Tak przynajmniej twierdzą osoby związane z europejskim stowarzyszeniem PV Cycle. Jak wyjaśniają, farma fotowoltaiczna o mocy 10 MW doprowadzi do powstania 700 ton odpadów. Te trzeba składować aż do momentu, gdy uda się je poddać recyklingowi. Problem w tym, że czasami… nigdy nie dochodzi do tego etapu.
Czytaj też: Dachówki solarne od naszych sąsiadów prezentują nowe oblicze fotowoltaiki. Są integrowane z pompami ciepła
Właśnie dlatego eksperci apelują o wdrożenie protokołów określających działania, które należy podjąć po zakończeniu okresu eksploatacji paneli słonecznych. Oczywiście nie da się ukryć, iż pewne procedury zostały już opracowane. W produkcji ogniw i paneli stosuje się materiały, które mają potencjał w zakresie odzyskiwania i ponownego wykorzystywania.
Niestety, wskaźnik recyklingu jest często daleki od 100 procent, a dodatkowo jakość tych odzyskanych składników pozostawia wiele do życzenia. W ramach wydanej przez Unię Europejską dyrektywy odpady z modułów fotowoltaicznych mają być objęte odpowiednimi działaniami, lecz przedstawiciel PV Cycle, Jan Clyncke jest zdania, że owa dyrektywa nie jest dostosowana do paneli fotowoltaicznych. Jego zdaniem powinien powstać osobny dokument, dedykowany wyłącznie urządzeniom z zakresu energii odnawialnej.
Problemem fotowoltaiki jest kwestia recyklingu paneli wycofanych z użytku
Poza tym warto zwrócić uwagę na inwestycje ze strony firm zajmujących się recyklingiem takich urządzeń. Na przykład francuskie przedsiębiorstwo PV ROSI otworzyło swój pierwszy zakład w Grenoble w 2023 roku, a teraz realizuje kolejną inwestycję w północnej Hiszpanii, gdzie odzyskiwanie składników ma ruszyć już na początku 2025 roku. W planach jest też wejście na rynek niemiecki.
Istotny w tym przypadku jest fakt, iż Francuzi stosują podejście, które nie opiera się na powszechnie stosowanym rozdrabnianiu. Zamiast tego podstawę ich działań stanowi piroliza, polegająca na ogrzewaniu w środowisku ubogim w tlen, co prowadzi do rozbicia polimerowej otoczki utrzymującej moduł. Tym sposobem pojawia się możliwość łatwiejszego oddzielenia od siebie poszczególnych materiałów.
Czytaj też: Arabscy naukowcy stworzyli ogniwo fotowoltaiczne z niebotyczną wydajnością 33,7%
Około 70 procent materiału przetwarzanego we francuskim zakładzie to szkło. Proces pirolizy umożliwia jego sprawne odzyskiwanie i dostarczanie do producentów paneli w celu ponownego wykorzystania. Co istotne, chodzi o szkło o wysokiej przezroczystości, bardzo pożądane przez producentów. Niestety, nie może to zaburzać ogólnego obrazu sytuacji. Problem stanowi chociażby obecność antymonu. Jak się okazuje, już przy stężeniu rzędu 2000 części na milion europejskie firmy odpowiedzialne za recykling mają problem z przetwarzaniem takiego szkła. Z drugiej strony, może warto byłoby zachęcić producentów, by zrezygnowali z wykorzystywania tego pierwiastka, tak, aby nie trzeba było walczyć z jego późniejszym usuwaniem?
Osobny problem stanowi relatywnie niska czystość odzyskiwanego krzemu. Przy wskaźniku rzędu 80 procent liczba zastosowań tego pierwiastka drastycznie spada. Na szczęście PV ROSI rzekomo dysponuje technologią umożliwiającą zachowanie wysokiej czystości krzemu. Szczegóły nie są znane, ale wiadomo, iż proces wykorzystywany w tym celu został niedawno objęty ochroną patentową. Największym wyzwaniem na przyszłość będą pozostawały możliwości masowej obróbki zużytych paneli oraz koszt takiego procederu. Bez atrakcyjności ekonomicznej trudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym recykling wycofanych z użytku paneli będzie przebiegał na odpowiednio dużą skalę.