Każde takie urządzenie jest według jego twórców przystosowane do wytwarzania 44 W mocy wyjściowej. Co istotne, owe dachówki mogą być integrowane z pompami ciepła, dzięki czemu spadek zapotrzebowania na energię wynosi nawet 20 procent. Rozwiązanie oferowane przez Paxos Solar ma więc spory potencjał, który będzie realizowany już w tym roku.
Czytaj też: Arabscy naukowcy stworzyli ogniwo fotowoltaiczne z niebotyczną wydajnością 33,7%
W planach jest bowiem instalacja takich dachówek na 200 domach w ciągu najbliższych tygodni. Według autorów tego typu rozwiązanie może sprawdzić się wszędzie tam, gdzie nie ma wystarczająco miejsca na tworzenie instalacji fotowoltaicznych bądź taka kwestia okazuje się zbyt skomplikowana. Dachówki solarne mają być łatwiejsze w montażu i oferować zadowalającą wydajność.
Wśród innych, nieszczególnie oczywistych zalet takiego podejścia, niemieccy naukowcy wymieniają o połowę krótszy czas montażu, a także niższą masę całej konstrukcji. Mowa o porównaniu z konwencjonalnymi instalacjami solarnymi, rzecz jasna. Pod względem działania zarówno klasyczne panele, jak i takie nietypowe dachówki niespecjalnie się od siebie różnią.
Zaprojektowane przez niemiecką firmę dachówki solarne mogą być integrowane z pompami ciepła, co jest wyróżniającą ich cechą
Najwięcej odmienności wynika z formy, jaką im nadano. Z tego względu dachówki solarne mogą cechować się wyższą estetyką i łatwiejszym dopasowywaniem do otoczenia. Innowacyjne względem dotychczasowych rozwiązań jest to, że w grę wchodzi możliwość integracji tych urządzeń z pompami ciepła. Wcześniej takiej opcji nie było.
W czasie testów członkowie zespołu stojącego za tą konstrukcją ustalili, iż połączenie jej z pompami ciepła prowadziło do wzrostu ich wydajności o niemal jedną czwartą. Moc wyjściowa każdej dachówki to 44 W, natomiast jej wymiary wynoszą 59,5 na 48 centymetrów.
Czytaj też: To odkrycie sprawi, że perowskity wyprą starą fotowoltaikę. To spory krok naprzód!
Jeśli chodzi o montaż, to sami zainteresowani wyjaśniają, iż zaczyna się od ułożenia warstwy blachy trapezowej, która ma funkcjonować jako gęsta, wodonośna struktura. Na nią trafiają szyny nośne, a następnie – szklane dachówki. Każda z nich posiada szynę zamontowaną na dolnej krawędzi, dzięki czemu mogą zostać przymocowane, podczas gdy górne krawędzie zachodzą na siebie tak, aby wywierać nacisk na znajdujące się poniżej.
Celowo pozostawione przestrzenie pod spodem umożliwiają przepływ powietrza. Kiedy jego temperatura jest wyższa niż w przypadku otoczenia, to takie powietrze zostaje wprowadzone do pompy ciepła. Metr kwadratowy opisywanej instalacji waży około 31 kilogramów i kosztuje 260 euro, czyli nieco ponad 1100 złotych. Skusicie się na takie rozwiązanie?