Mówimy bowiem o potencjalnie rewolucyjnej technologii dwustronnych paneli fotowoltaicznych. Takowe mogą w teorii działać w bardzo zróżnicowanych warunkach temperaturowych, co jest bardzo istotne w klimacie takim jak nasz. Za tą koncepcją stoją przedstawiciele Silfab Solar. Kanadyjska firma opisuje swoją technologię jako dwustronne moduły typu n. Gwarancja utrzymania mocy wyjściowej takich urządzeń ma wynosić aż trzydzieści lat.
Czytaj też: Flipperzy wtargnęli na rynek fotowoltaiki? Podejrzanie zjawisko generuje zyski
W grę wchodzi instalacja trzech różnych wariantów pod względem mocy wyjściowej: od 620 do 640W. W zestawieniu ze zwyczajowo stosowanymi ogniwami słonecznymi, kanadyjska konstrukcja zapewnia wyższą wydajność wytwarzania energii w przeliczeniu na metr kwadratowy.
Istotnym aspektem funkcjonowania tej technologii jest coś, co można określić mianem tolerancji zacienienia. W praktyce oznacza to, że kiedy część panelu nie ma dostępu do światła słonecznego lub jest on bardzo ograniczony, to i tak takie urządzenie nie przestaje wytwarzać energii. To przydatna opcja, szczególnie w przypadku dużych instalacji, które mogą być okresowo odcięte od promieniowania emitowanego przez naszą gwiazdę.
Dwustronne panele fotowoltaiczne od Silfab Solar cechują się prawie 23-procentową wydajnością. Są przy tym odporne na zmienne temperatury
Zmierzona wydajność opisywanych paneli waha się od 22,2% do 22,92%. Pokryte są obudową zapewniającą ochronę przed pyłem oraz wodą i są wyposażone w przednie szkło antyrefleksyjne o grubości 3,2mm. Za jego sprawą dochodzi do redukcji odbijania światła, co przekłada się na docieranie większych jego ilości do ogniwa. To oczywiście korzystne, ponieważ prowadzi do zwiększenia dodatniego bilansu energetycznego.
Z tyłu takie ogniwa są wyposażone w przezroczystą warstwę, dzięki czemu światło może do nich docierać z obu stron. To szczególnie przydatne w sytuacjach, gdy promieniowanie ulega odbiciu od elementów otoczenia i dociera do paneli od nietypowej strony. Według przedstawicieli Silfab Solar gwarantowana jest 30-letnia gwarancja dotycząca mocy wyjściowej oraz klasyczna, 25-letnia, z zakresu niezawodności.
Czytaj też: Precyzja to ich drugie imię. Czy ci uczeni sprawią, że porzucimy na zawsze starą fotowoltaikę?
Technologie fotowoltaiczne podlegają bardzo dynamicznemu rozwojowi, a wybór na tym rynku jest naprawdę ogromny. W grę wchodzą nie tylko konstrukcje jednostronne czy dwustronne, ale nawet tandemowe czy wykonane z materiałów zupełnie innych niż powszechnie stosowany krzem. Taka wszechstronność będzie miała przełożenie na wzrost wydajności oraz potencjalny spadek cen dostępnych w sprzedaży urządzeń.