Galaxy S25 – Samsung postawi na nudną i bezpieczną klasykę

Coraz więcej mówi się o przyszłorocznej serii Galaxy S25 i chociaż przez większość czasu przecieki skupiają się na nadchodzącym ultraflagowcu Samsunga, teraz pojawiły się szczegóły związane z modelem podstawowym. Jeśli jednak liczyliście na jakieś większe zmiany, zapewne się rozczarujecie.
Galaxy S25 – Samsung postawi na nudną i bezpieczną klasykę

Podstawowy Galaxy S25 ujawnia swój wygląd

Dotychczasowe raporty związane z przyszłoroczną serią Galaxy S25 z jednej strony wskazują na brak większych ulepszeń w modelu podstawowym i Plus, a z drugiej na znaczne zmiany w S25 Ultra.  Takie podejście w zasadzie nas nie dziwi, bo Samsung, podobnie jak inni producenci, inwestuje najwięcej zasobów w swojego ultraflagowca. Jednak trudno tutaj nie czuć rozczarowania, gdy przecieki wspominają o braku postępu w najbardziej istotnych kwestiach, takich jak chociażby aparaty. Galaxy S25 i Galaxy S25+ od 2022 roku korzystają z tej samej konfiguracji i naprawdę przydałoby się tutaj solidne odświeżenie.

Czytaj też: Pamiętacie jeszcze o Galaxy Tab S10? Samsung już niedługo pokaże swoje nowe tablety

Zresztą, nie tylko w tej kwestii Samsung powinien pójść z duchem czasu. Po niedawnej premierze iPhone’ów 16 dowiedzieliśmy się, że Apple po cichu wprowadził do wszystkich tegorocznych modeli ładowanie 45 W. Do tej pory gigant z Cupertino, podobnie jak Samsung, uparcie trwał przy bardzo wolnym ładowaniu, więc taka zmiana jest bardzo znacząca. W przypadku modeli Galaxy S tylko podstawowy flagowiec wciąż trwa przy prędkości 25 W. Możliwe, że ruch rywala popchnie Samsunga do zmiany.

Czytaj też: AirPods Pro 2 będą pomagać osobom z problemami ze słuchem

Galaxy S25 będzie napędzany przez układ Snapdragon 8 Gen 4 lub/i Exynos 2500. Tutaj raporty są sprzeczne, choć bezpiecznie jest zakładać, że producent pójdzie schematem znanym z poprzednich lat. Procesor zostanie sparowany z 12 GB pamięci RAM, a za zasilanie odpowie bateria 4000 mAh – żałośnie mała w porównaniu z coraz większymi ogniwami w modelach od chińskich producentów.

Czytaj też: Seria Redmi Note 14 z datą premiery. Będzie kolejny hit?

Jeśli chodzi o wygląd, Galaxy S25 zmieni się bardzo niewiele w porównaniu do poprzednika. Najwyraźniej wszystkie wysiłki w zakresie zmian projektowych skupią się na Galaxy S25 Ultra. Model podstawowy będzie jedynie nieznacznie mniejszy od poprzednika – będzie miał wymiary 146,9 x 70,4 x 7,2 mm, w porównaniu do 147 x 70,6 x 7,6 mm. Ramki dookoła ekranu mają być delikatnie mniejsze, a wokół sensorów pojawi się inny pierścień, który widzieliśmy już w tegorocznym ultraflagowcu. Samsung pozostanie przy płaskich ramkach stylizowanych na te z iPhone’ów, co zresztą jest cechą charakterystyczną lwiej części flagowców z Androidem w tym roku.

Czytaj też: Samsung w końcu aktualizuje starsze flagowce. Sprawdź, co dostaniesz razem z One UI 6.1.1

Galaxy S25 zapowiada się nudno i w dużej mierze rozczarowująco. Samsung znów postawi na bezpieczne, delikatne ulepszenia, jednak czy to wystarczy, by klienci masowo kupowali ten model?