Huawei Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro w ILU WARIANTACH?!
Już w serii Watch GT 3 Huawei rozbił bank wprowadzając na rynek zegarki w wariantach typowo damskich. To zdecydowanie chwyciło, powtórzyło sukces w serii Watch GT 4 i producent idzie za ciosem. Nowa seria składa się z :
- dwóch modeli Watch GT 5 uniwersalnych z kopertą o średnicy 41 mm wykonaną ze stali szlachetnej i paskiem z fluoroelastometru,
- trzech modeli damskich Watch GT 5 z kopertą o średnicy 41 mm ze stali szlachetnej z paskiem z plecionego kompozytu, skóry kompozytowej lub bransoletą milanese,
- trzech modeli męskich Watch GT 5 z kopertą o średnicy 46 mm ze stali szlachetnej i paskiem z plecionego kompozytu, fluoelastometru lub skóry kompozytowej,
- dwóch modeli damskich Watch GT 5 Pro z kopertą ceramiczną o średnicy 42 mm i paskiem z fluoelastometru lub ceramiczną bransoletą,
- dwóch modeli męskich z kopertą o średnicy 46 mm z matowego tytanu z paskiem z fluoelastometru lub tytanową bransoletą.
A jeśli tego Wam mało to dodatkowo dostajemy nowy wariant (zielony) modelu Watch Ultimate oraz dwa warianty Watcha D2.
Powiedzieć, że jest bogato, to byłoby niedopowiedzenie. Ale… mam mieszane uczucia co do ich wyglądu. Po wzięciu do ręki – czuć wysoką półką. Wykonanie jest perfekcyjne z dbałością o najmniejsze detale. Tylko z daleka zegarki nie trafią w każdy gust. Szczególnie modele damskie nie wyglądają zbyt imponująco i to wrażenie mija po wzięciu ich do ręki, ale wizualnie można dyskutować i słyszałem na ten temat bardzo skrajne opinie.
Warto też dodać, że zegarki męskie mają nowy kształt i nie są już okrągłe. Jeśli miałbym wskazać swojego faworyta, na pewno byłby nim Watch GT 5 Pro Elite z tytanową bransoletą.
Zegarki są oczywiście odporne na warunki atmosferyczne, w tym na głębokie zanurzenie i ciśnienie do 5 ATM.
Czytaj też: Apple Watch z kolejną funkcją, która może uratować życie
Płatności to tylko początek nowych funkcji w zegarkach Watch GT 5 i Watch GT 5 Pro
O płatnościach zbliżeniowych mogę na razie tylko teoretyzować, bo o ile miałem okazję sprawdzić zegarki przed premierą, tak możliwość płacenia ruszy dopiero po ich oficjalnym zaprezentowaniu. A Polska, w końcu zagłębie płatności bezgotówkowych, to jeden z pierwszych krajów, który je dostanie. Płatności będą odbywać się przez aplikację Quicko, czyli jest to klasyczny prepaid. Doładowujemy konto określoną kwotą i możemy ją dowolnie wykorzystywać podczas transakcji.
Inne nowe funkcje są nie mniej istotne. Wśród nich znajdziemy możliwość swobodnego odpowiadania na wiadomości, również w komunikatorach jak Messenger. Czyli zamiast samych szablonów na zegarku pojawi się klawiatura, na której można wprowadzić treść wiadomości. Póki co funkcja będzie dostępna tylko po sparowaniu zegarka ze smartfonem z Androidem. Nie zmienia się to, że podłączyć można je do dowolnego smartfonu z Androidem lub iOS bez utraty funkcjonalności, jak ma to miejsce w zegarkach Apple czy Samsunga.
Jak już jesteśmy przy komunikacji, nowe zegarki oferują lepszą jakość rozmów. Wynika to z tego, że algorytm lepiej odfiltrowuje głos podczas prowadzenia rozmowy za pomocą zegarka w głośnym otoczeniu (powyżej 65 dB) i co mogę już potwierdzić, faktycznie działa bardzo sprawnie.
Kolejna nowość to nowy sensor pod nazwą TruSense. Składa się z większej liczny diod oraz przyciemnionego szkła. Ma się to przekładać na dokładniejszy pomiar bez względu na kolor skóry, a więcej diod oraz umiejętność prowadzenia pomiaru pod różnymi kątami zapewnią dokładniejsze śledzenie aktywności i funkcji organizmu nawet wtedy, kiedy w trakcie uprawiania sportu zegarek przesunie nam się na ręce.
Nowością zdecydowanie dla wybranych jest nowy tryb gry w golfa dostępny na zegarkach Watch GT 5 Pro oraz Watch Ultimate, który dostał nawet pasujące do dyscypliny, zielone barwy. W trybie golfowym mamy podgląd pola golfowego, zegarek powie nam, w którym kierunku i jak daleko znajduje się dołek. Obok golfa do zegarków Watch GT 5 Pro trafia też tryb nurkowania.
Inną rzeczą, która wyróżnia modele Watch GT 5 Pro na tle Watch GT 5 jest czas ładowania. Akumulator naładujemy w nich do pełna w ciągu ok godziny.
Kolejna z istotnych nowości to mapy. Na zegarki można teraz pobrać mapy w trybie offline, wykonujemy to z poziomu aplikacji Huawei Zdrowie i możemy pobrać np. mapę całego województwa, ale też mapy innych krajów. Na mapach możemy wytyczyć trasy, a zegarek poprowadzić nas po wcześniej ustalonej trasie punkt po punkcie, w trakcie np. biegania czy jazdy na rowerze trasa zostanie narysowana na faktycznej mapie, a nie tylko w formie szlaczka zawieszonego w pustej przestrzeni. Działanie samego GPS-u też zostało usprawnione.
Dla miłośników sportu pojawia się abonament w ramach usługi Huawei Health+. W nim dostaniemy dostęp do jeszcze większej liczby planów treningowych przygotowanych przez światowej klasy specjalistów oraz m.in. kursy jogi oraz medytacji i ponad 170 relaksacyjnych utworów w Soundscape.
Tym, co się nie zmieniło, są rzeczy, za które użytkownicy polubili zegarki Huaweia. Świetne, dotykowe ekrany AMOLED o wysokiej rozdzielczości, obsługa za pomocą obracanej korony, długi czas pracy (do 7 dni w zegarkach mniejszych i do 14 w większych), GPS, odporność, zaawansowane śledzenie aktywności i pracy organizmu (na czele z EKG oraz śledzeniem cyklu miesiączkowego) czy możliwość dzielenia się postępami w ćwiczeniach w ramach Stravy.
Czytaj też: Podwójnie składany Huawei Mate XT Ultimate zadebiutował. Jest prawie tak cienki, jak Galaxy Z Fold 6
Huawei Watch D2 – ciśnieniomierz na nadgarstku w mniejszym wydaniu
Huawei Watch D trochę rozbił bank, bo producent nie spodziewał się, że zegarek z wbudowanym ciśnieniomierzem odniesie aż taki sukces. Sprzedanych zostało ponad milion egzemplarzy, z czego połowa w Europie. Nowa generacja to przede wszystkim usprawnienia bardzo udanego sprzętu.
Huawei Watch D2 jest mniejszy, zgrabniejszy i ładniejszy. Do tego dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych – białym i szaro-czarnym. Poza wyglądem zmienił się pasek, który jest też bardziej przewiewny i lepiej znosi kontakt z wodą (zegarek jest wodoodporny, zgodnie z normą IP68), a także szybciej schnie i były to rzeczy zgłaszane przez użytkowników.
Główną funkcją Watcha D2, będącego certyfikowanym urządzeniem medycznym, jest pomiar ciśnienia krwi. Który został usprawniony i wzbogacony o nowe funkcje, na czele z funkcją holtera. Zegarek nie tylko sam, cyklicznie zmierzy nam ciśnienie, ale dodatkowo zapisze wszystkie pomiary w formie czytelnej i łatwo dostępnej tabeli. Jedyne, co musimy robić, to nosić zegarek. Reszta wykonuje się automatycznie. Taki pomiar możemy pokazać lekarzowi.
Jeśli chodzi o konstrukcję, zegarek zmniejszył się z wymiarów 51 x 38 x 13,7 mm do 48 x 38 x 13,2 mm, dostał obracaną koronę oraz szkło 2.5D. Wygląda to zdecydowanie lepiej.
Huawei Watch D2 dostał ten sam sensor TruSense, co serie Watch GT 5, ma podwójny GPS i śledzi aktywność w ponad 80 trybach sportowych oraz potrafi długo działać na pojedynczym ładowaniu, bo do 6 dni. Co przy tak zaawansowanym sprzęcie robi wrażenie.
Czytaj też: Nowy sposób monitorowania zdrowia przez smartwatche. Poznajcie Huawei TruSense
Ceny i promocja przedsprzedażowa
Czas na ceny i, podobnie jak zegarków, trochę tego będzie. Wyglądają one następująco:
Watch GT 5 41 mm:
Watch GT 5 41 mm w wersjach damskich:
Watch GT 5 w wersjach męskich:
Watch GT 5 Pro w wersjach damskich:
Watch GT 5 Pro w wersjach męskich:
Dalej mamy Huawei Watch D2 i jest on dostępny w bardzo dobrej cenie 1 599 zł. Nowa odsłona Watcha Ultimate w kolorze zielonym to z kolei wydatek 3 899 zł.
W ramach promocji przedsprzedażowej, która trwa do 27 października, przy zakupie zegarków Watch GT 5, Watch GT 5 Pro oraz Watch D2, w prezencie otrzymamy słuchawki Huawei FreeBuds 5i o wartości 299 zł oraz 3-miesięczną subskrypcję Huawei Health+ o wartości 105 zł.
W przypadku nowego Watcha Ultimate promocja trwa do 27 października i przy zakupie dostajemy słuchawki FreeBuds Pro 3 o wartości 799 zł i 3-miesięczną subskrypcję Huawei Health+.