Intel się nie poddaje – karta graficzna Battlemage trafiła do testów Geekbench. I stało się coś dziwnego

Intel jest praktycznie nieobecny na rynku kart graficznych, a Alchemist okazała się niewypałem. Ale producent trzyma się planów i wciąż pracuje nad kolejną – Battlemage. Finał prac musi być bliski, gdyż trafiła ona już do testów Geekbench i pokazała coś niezwykłego.
Karty graficzne Intela nowej generacji Battlemage
Karty graficzne Intela nowej generacji Battlemage

Chociaż architektura graficzna Intel Xe2 Battlemage drugiej generacji niedawno zadebiutowała w zintegrowanej grafice laptopów Lunar Lake, szczegóły dotyczące dedykowanych wersji desktopowych są nadal nieznane. Model z tej serii pojawił się w Geekbench, gdzie osiągnął maksymalną częstotliwość taktowania 2850 MHz, czyli znacznie wyższą niż taktowanie boost dowolnej karty dostępnej obecnie na rynku.

Intel Battlemage zaskakuje

Karta graficzna Intel z nadchodzącej serii Arc Battlemage pojawiła się po raz pierwszy w Geekbench. Chociaż jej wynik wydajności jest zgodny ze średnią półką GPU, jej pojemność VRAM, wyjątkowo wysoka prędkość zegara i brak szczegółowych specyfikacji rodzą poważne pytania. Karta, której nazwa pochodzi od ogólnego oznaczenia „Intel Xe Graphics RI”, uzyskała wynik 97 943 punktów w teście OpenCL, co stawia ją w ścisłej konkurencji z kartami Nvidia GeForce RTX 4060 i Intel Arc A770.

Battlemage osiągnęła maksymalną częstotliwość taktowania 2850 MHz – jaką rolę mogły odegrać sterowniki w jego wydajności? Tego nie wiemy, wiaodmo natomiast, że sterowniki były główną słabością poprzednika Battlemage, Alchemist. Wygląda na to, że Intel poczynił znaczne postępy w tej dziedzinie.

Battlemage

Czytaj też: Intel spodziewa się, że debiut Battlemage wypadnie znacznie lepiej niż Arc

Wyniki mogą wskazywać na to, że Battlemage będzie droższy od swojego poprzednika. Spodziewam się, że wraz ze wzrostem ceny można oczekiwać wzrostu wydajności i możliwości. Ze specyfikacji w Geekbench wynika, że zastosowano 160 jednostek wykonawczych i 20 rdzeni Xe2, co jest znacznym wzrostem w porównaniu z ośmioma rdzeniami A380, ale nieznacznie poniżej 24 rdzeni znajdujących się w A580. Co więcej, 12 GB pamięci VRAM plasuje ją pomiędzy 8 GB A580 i 16 GB A770.

Wszystko wskazuje na to, że Intel stara się mocno nadrobić niepowodzenie związane z Alchemist i korzysta obficie z zebranych doświadczeń, aby klapa się nie powtórzyła. No cóż, pozostaje mieć nadzieję, że wie, co robi.