iPhone 16 – pojemność baterii i czas pracy na jednym ładowaniu
Kiedy Apple prezentuje nowe iPhone’y, opowiada o najistotniejszych (swoim zdaniem) aspektach tych telefonów, przy okazji pomijając niektóre kwestie, mająca znaczenie dla potencjalnych klientów. Czasem nie możemy ich nawet znaleźć na stronie producenta, co może być mocno frustrujące, zwłaszcza kiedy chcemy porównać specyfikację poszczególnych generacji lub modeli producenta. Na szczęście zwykle te informacje i tak przeciekają i nie inaczej jest w tym roku. Apple sam potwierdził, że seria iPhone 16 ma 8 GB RAM, bo taka ilość jest niezbędna, by uruchomić Apple Intelligence, ale co z resztą?
Czytaj też: Galaxy S25 będzie rozczarowaniem. Kolejny rok z rzędu Samsung nie przyspieszy ładowania
Niedawny przeciek ujawnił, że tegoroczne modele po raz pierwszy obsługują ładowanie z mocą 45 W. Oczywiście mowa tutaj o mocy szczytowej, zwykle osiąganej podczas ładowania od 0 do 50%, potem prędkość zwalnia. Fakt jednak pozostaje faktem – to naprawdę ogromna zmiana, zwłaszcza w porównaniu z 20-29W w poprzedniej generacji. Kolejną niewiadomą pozostaje pojemność ogniw. Apple zawsze powtarza, że suche liczby nie oddają tego, co firma zmieniła w oprogramowaniu czy podzespołach, więc sugerowanie się tylko pojemnością nie jest dobre. To prawda, zwłaszcza że testy już potwierdziły słowa producenta. Mimo tego wiele osób chce znać te szczegóły.
Czytaj też: Zajrzyjmy pod maskę iPhone’a 16 Pro. Rekordowa wydajność A18 Pro znów potwierdzona
Pojemność baterii ujawniła nam brazylijska agencja Anatel, która zresztą co roku zdradza nam te informacje. W przypadku wszystkich czterech modeli zanotowano widoczny wzrost pojemności.
Wzrost o: | ||||
iPhone 15 | 3349 mAh | iPhone 16 | 3561 mAh | 6,34% |
iPhone 15 Plus | 4383 mAh | iPhone 16 Plus | 4674 mAh | 6,64% |
iPhone 15 Pro | 3274 mAh | iPhone 16 Pro | 3582 mAh | 9,4% |
iPhone 15 Pro Max | 4422 mAh | iPhone 16 Pro Max | 4685 mAh | 5,95% |
Warto jednak wiedzieć, jak przekłada się to na realne użytkowanie wedle zapewnień producenta:
- iPhone 16 — 22 godziny odtwarzania wideo, 18 godzin streamowania wideo, 80 godzin odtwarzania audio.
- iPhone 16 Plus – 27 godzin odtwarzania wideo, 24 godziny streamowania wideo, 100 godzin odtwarzania audio.
- iPhone 16 Pro – 27 godzin odtwarzania wideo, 22 godziny streamowania wideo, 85 godzin odtwarzania audio.
- iPhone 16 Pro Max – 33 godziny odtwarzania wideo, 29 godzin streamowania wideo, 105 godzin odtwarzania dźwięku.
W przypadku iPhone’ów 15 wyglądało to następująco:
- iPhone 15 — 20 godzin odtwarzania wideo, 16 godzin streamowania wideo, 80 godzin odtwarzania audio.
- iPhone 15 Plus – 26 godzin odtwarzania wideo, 20 godzin streamowania wideo, 100 godzin odtwarzania audio.
- iPhone 15 Pro – 23 godziny odtwarzania wideo, 20 godzin streamowania wideo, 75 godzin odtwarzania audio.
- iPhone 15 Pro Max – 29 godzin odtwarzania wideo, 25 godzin streamowania wideo, 95 godzin odtwarzania dźwięku.
Czytaj też: iOS 18 dopiero trafił na iPhone’y, a już odkryto w nim irytujący błąd
Przy każdym z modeli widać więc wzrost czasu pracy, ale nie można zapominać, że są to jedynie zapewnienia producenta i sam Apple (małym druczkiem) zaznacza, iż „Deklarowane czasy pracy przy zasilaniu z baterii zakładają określoną konfigurację sieci i inne czynniki; rzeczywiste wyniki mogą być inne.” Serwis Tom’s Guide zrobił jednak testy, przy okazji porównując rzeczywisty czas pracy smartfonów z serii iPhone 16 z topowymi modelami konkurencji, wyposażonymi najczęściej w znacznie pojemniejsze baterie.
Pojemność baterii: | Czas pracy uzyskany w teście: | |
Galaxy S24 | 4000 mAh | 13 godzin i 28 minut |
Galaxy S24 Ultra | 5000 mAh | 16 godzin i 45 minut |
Pixel 9 | 4700 mAh | 13 godzin i 18 minut |
Pixel 9 Pro XL | 5060 mAh | 14 godzin i 37 minut |
OnePlus 12 | 5400 mAh | 17 godzin i 41 minut |
iPhone 16 | 3561 mAh | 12 godzin i 43 minuty |
iPhone 16 Plus | 4674 mAh | 16 godzin i 29 minut |
iPhone 16 Pro | 3582 mAh | 14 godzin i 7 minut |
iPhone 16 Pro Max | 4685 mAh | 18 godzin i 6 minut |
Te testy wykazały, że modele z serii iPhone 16 oferują w tym roku naprawdę imponującą wydajność baterii, co Apple’owi udało się uzyskać poprzez optymalizacje po stronie oprogramowania, a przede wszystkim dzięki nowym układom A18 i A18 Pro, napędzającym tegoroczne smartfony.