9 września był prawdziwym świętem miłośników produktów Apple. Jak co roku na nowe zapowiedzi producenta czekała miliony osób na świecie – i nie rozczarowały się. iPhone 16 już zabiera pochwały za design oraz nowe funkcje. Jednak największą zmianą jest procesor, który ma podnieść poprzeczkę w wydajności.
iPhone z A18 Pro to potęga
O procesorze A18 Pro od dawna krąży po sieci plotki i przecieki, ponieważ jest wyposażony w najnowocześniejszą technologię zwiększającą prędkość przetwarzania i moc. Pozwoliło to uzyskać większą moc od A17 Pro, który został zdetronizowany przez następcę. Wyniki testów porównawczych pozwalają wywnioskować, że zarówno w teście jednordzeniowym, ja i wielu rdzeni A18 Pro przewyższył poprzednika o 18%. To nawet więcej niż zapowiadało Apple, które przewidywało, że wydajność będzie lepsza o 15%.
A skąd to wiadomo? Oczywiście z benchmarka, gdzie A18 Pro osiąga 8492 pkt., podczas gdy A17 Pro uzyskał 7192. Jeśli porównamy te dwa układy, wyraźnie widać, że A18 Pro przewyższać poprzedni chipset. Dlatego można powiedzieć, że Apple pozostaje na czele pod względem mocy przetwarzania mobilnego i po raz kolejny obiecuje wzrost wydajności rok do roku. A dzięki nowemu układowi udało się wprowadziło znaczące ulepszenia.
Czytaj też: Seria Apple iPhone 16 stawia na lepsze aparaty. Czy jest drogo?
Właśnie od dzisiaj zaczyna się przedsprzedaż modeli iPhone 16 z procesorem A18 Pro na pokładzie. Pierwsi użytkownicy otrzymają go za tydzień, 20 września. W tym samym czasie powinny także pojawić się niezależne testy wydajności i porównawcze, dzięki którym będziemy mogli przekonać się o realnych właściwościach układu.