Google Pixel 8 5G
Crème de la crème tego zestawienia, mój osobisty faworyt zestawienia. Pixel 8 miał premierę we wrześniu zeszłego roku, lecz od niedawna oficjalnie zagościł w Polsce i szturmem zaczął zdobywać zwolenników. Sercem smartfonu jest procesor Tensor G3 współpracujący z 8 GB RAM – układ ten przystosowany został do wykonywania rozbudowanych zadań związanych z uczeniem maszynowym i sztuczną inteligencją. Smartfon ma nietypowe wzornictwo, jest przy tym wyjątkowo zgrabny i poręczny, a dzięki bardzo wysokiej jasności jego ekran jest doskonale czytelny w każdych warunkach.
Systemem operacyjnym Pixela 8 jest Android 14, wzbogacony nowoczesnym asystentem Gemini AI. Telefon dzięki niemu działa niezwykle płynnie i sprawnie. Najmocniejszym punktem smartfonu jest jednak aparat fotograficzny, składający się z obiektywu szerokokątnego i ulteaszerokokątnego, który wyróżnia się nie tylko doskonałą aplikacją do obsługi, ale także doskonałą jakością zdjęć, które porównywalne mogą być z urządzeniami z najwyższej półki cenowej.
Pixel 8 niezły akumulator, który wystarcza na dwa dni normalnej pracy, można go ładować także bezprzewodowo. Jest też bardzo bezpieczny – jako jedyny smartfon w zestawieniu posiada system rozpoznawania twarzy o identycznym poziomie pewności jak w iPhone, zatem nadający się do autoryzowania transakcji bankowych.
Smartfon Xiaomi Redmi Note 13 Pro+
Xiaomi ma w Polsce grono oddanych wielbicieli, którzy lubią zarówno wzornictwo, jak i oprogramowanie MIUI, chętnie zatem sięgają po kolejne modele. Redmi Note 13 Pro+ jest duży, ale nie za duży – dobrze leży w dłoni, mieści się w kieszeni lub damskiej torebce. „Napęd” zapewnia mu procesor Dimensity 7200, który dzięki 12 GB pamięci operacyjnej zapewnia bardzo dobre warunki pracy zarówno rozbudowanemu systemowi MIUI 14, jak i aplikacjom.
Smartfon wyróżnia się jednak przede wszystkim ekranem o przekątnej 6,67″, odświeżanym z częstotliwością 120 Hz. Wyróżnia się także innymi parametrami – podwyższoną rozdzielczością 2712×1220 pikseli, jasnością 1800 nit no i 12-bitowym kolorem, czyli możliwością odwzorowania aż 68 mld unikalnych barw. A do tego ma certyfikację HDR10+ i Dolby Vision, która gwarantuje niezwykłe wrażenia wizualne podczas oglądania filmów z Maxa, Netflixa czy Disney Plus.
Redmi Note 13 Pro+ wyróżnia się także głównym aparatem fotograficznym, wyposażonym w matrycę mającą aż 200 Mpix i jasny, stabilizowany obiektyw, który radzi sobie doskonale zarówno ze zdjęciami w dzień, jak i w nocy, także ze zbliżeniami, które wyglądają znakomicie nawet przy zoomie ×4. Xiaomi ma poza tym także dodatkowy aparat szerokokątny, nadający się do zdjęć krajobrazowych i małe oczko do zbliżeń. A 512 GB pamięci oznacza, że można zdjęcia robić, robić i robić – a miejsce na kolejne wciąż będzie.
Xiaomi Redmi Note 13 Pro+ ma akumulator 5000 mAh, który wystarczy na 1,5-2 dni pracy. Wyjątkowo szybko można go napełnić – w zestawie znalazł się potężny zasilacz o mocy 120 W i smartfon wie, co z nim zrobić – po kwadransie ładowania pustej baterii wskaźnik pokaże już 70%, a pełne ładowanie zajmuje zaledwie 25 minut.
A na dokładkę Redmi Note 13 Pro+ jest ładny – lekko zaokrąglona obuowa doskonale współgra z ekranem i tylnym panelem, który przy aparatach dodatkowo został podzielony na wyróżniające się odcieniem segmenty.
Motorola Edge 50 Neo 5G
Motorola na pierwszy rzut oka zwraca uwagę swoim wzornictwem, a konkretnie tylnym panelem, który wykonany jest ze świetnie wyglądającej kolorowej sztucznej skóry, która chroni także zaobloną wyspę aparatów fotograficznych. Wybór kolorów jest nieprzypadkowy – każdy z nich pochodzi z palety PANTONE i ma nadrukowany certyfikat z numerem i nazwą koloru.
Pod względem parametrów Motorola Edge 50 Neo jest typowym przedstawicielem swojej klasy – sercem urządzenia jest sprawdzony procesor Dimensity 7300, który współpracuje z 12 GB pamięci operacyjnej. Na pliki przeznaczono ogromne 512 GB pamięci flash, podobnie jak w opisywanym wyżej Xiaomi. Mocnym punktem Motoroli jest wyświetlacz, nieco mniejszy, bo mierzący 6,4″, ale bardzo nowoczesny – to panel LTPO OLED, a jego charakterystyczną cechą jest to, że może płynnie dostosowywać odświeżanie w zakresie od 1 do 120 Hz, co pozwala połączyć doskonałą płynność działania z energooszczędnością. Ekran daje radę wyświetlić ponad miliard kolorów, obsługuje HDR10+ i HLG, zatem można mieć pewność, że filmy z popularnych serwisów VOD będą wyglądały znakomicie.
Motorola nie ściga się z Xiaomi na megapiksele – ale jej trzy aparaty fotograficzne są dobrze przemyślane. Główny aparat to bardzo nowoczesna matryca 50 Mpix ze stabilizowanym obiektywem, której „pomaga” szerokokątny aparat 13 Mpix i także stabilizowany teleobiektyw współpracujący z matrycą 10 Mpix. Wszystkie aparaty są w pełni użyteczne i dają niezłą jakość zdjęć. Dobrze wypada też 32 Mpix aparat do selfie.
Motorola ma na pokładzie Androida 14 w stanie niemal czystym – dodane jest kilka aplikacji Moto, ale poza tym przypomina tu Pixela. System działa bardzo płynnie i sprawnie, a producent obiecuje 5 lat aktualizacji. Dobra optymalizacja pozwala na uzyskanie podobnych czasów pracy jak w Xiaomi, mimo nieco mniejszego akumulatora 4310 mAh, który jednak można sprawnie i szybko doładować z mocą 68 W przewodowo lub 15 W bezprzewodowo.
Realme 12 Pro+ 5G
Realme 12 Pro+ 5G to pierwszy w zestawieniu smartfon z procesorem Qualcomm Snapdragon w wersji 7s Gen 2. Pod względem reszty charakterystyki jest zbliżony do innych urządzeń w zestawieniu – 12 GB RAM towarzyszy 512 GB pamięci flash. Ekran AMOLED ma przekątną 6,7 cala, rozdzielczość 2412 × 1080 pikseli i nic mu nie brakuje – obsługuje HDR10+, wyświetla ponad miliard kolorów i oferuje płynny obraz dzięki odświeżaniu do 120 Hz.
Realme 12 Pro+ 5G to kolejny smartfon, w którego konstrukcji wykorzystano ekoskórę – i przy tym jeden z najładniejszych – wyspa aparatów jest okrągła, zawiera 4 oczka (z tego 3 to obiektywy), umieszczona na górze, a symetrię całości podkreśla biegnąca przez środek tylnego panelu linia podziału. Smartfon wygląda dzięki temu bardzo ekskluzywnie, zwłaszcza w wariancie beżowym, który w niektórych miejscach wyspy przypomina raczej złoto niż zwykły beż.
Mając świetnie wyglądające urządzenie realme zadbał, by także dobrze działało. System pracuje stabnilnie i płynnie, akumulator jest traktowany oszczędnie (można go zresztą szybko doładować z mocą do 67 W), producent przyłożył się też do aparatów fotograficznych.
Główny aparat ma matrycę 50 Mpix i stabilizowany obiektyw 24 mm o jasności f/1.8 – sprawdzony standard. Towarzyszy mu aparat 64 Mpix z peryskopowym stabilizowanym teleobiektywem o portretowej ogniskowej 71 mm i tylko oczko szerokokątne prezentuje się gorzej – to dość przeciętny aparat 8 Mpix 16 mm. Możliwości fotograficzne są zatem co najmniej przyzwoicie, także, jeśli chodzi o selfie, które zrobimy przednim aparatem 32 Mpix.
Samsung Galaxy A35 5G
Ostatnie urządzenie w zestawieniu jest jakby z trochę innej bajki – Galaxy A35 to sprzęt znacznie tańszy i przeznaczony przede wszystkim dla użytkowników nie wymagających fajerwerków, tylko spokojnej i stabilnej pracy. Niczego mu pod względem sprzętowym nie brakuje rzecz jasna – procesor Exynos 1380 współpracuje z 8 GB RAM i 256 GB flash, a za wyświetlanie obrazu odpowiada ekran Super AMOLED o przekątnej 6,6″, zabezpieczony szkłem Gorilla Glass Victus+, które jest charakterystyczne raczej dla znacznie wyższej półki cenowej. Pod nim jest dobry standard – jasność sięga 1800 nit, więc nie będzie problemów z czytelnością, wyświetlacz obsługuje także HDR w popularnych serwisach VOD.
Samsung Galaxy A35 5G jest bardzo ładny, w swój spokojny, samsungowy sposób. Korpus jest prosty, tylny panel wyróżnia się pastelowymi, łagodnymi barwami, które pod kątem przechodzą w tęczujące odcienie, a jedynym akcentem tam są trzy wysunięte nad obrys panelu obiektywy aparatów fotograficznych. I wszystkie są użyteczne, choć w różnym zakresie – najlepszy jest oczywiście główny aparat, 50 Mpix ze stabilizowanym optycznie szerokokątnym obiektywem. Towarzyszy mu prosty aparat ultraszerokokątny z matrycą 8 Mpix i aparat do mako, ponadprzeciętny w tej klasie, gdyż mający matrycę 5 Mpix.
Dlaczego Samsung jest godny uwagi? Poza sensownym wyposażeniem to przede wszystkim kwestia oprogramowania. Android 14 przykryty jest tu nakładką One UI – bardzo lubianą za elegancję, przejrzystość i łatwość użycia nawet dla początkującego użytkownika smartfonów, a także dla starszych użytkowników – z jakiegoś powodu oprogramowanie Samsunga sprawdza się u tych ostatnich znacznie lepiej niż nakładki innych producentów. Nie bez znaczenia jest tu zapewne właśnie brak niespodzianek – One UI działa bardzo przewidywalnie i stabilnie, nie kryjąc żadnych niespodzianek. Samsung przy tym sprawnie aktualizuje swoje urządzenia.
Podsumowanie
Powyższe zestawienie oczywiście zupełnie nie wyczerpuje tematu „dobry smartfon do 2500 zł”, choć wydaje mi się, że stanowi niezły wgląd w naprawdę najciekawsze urządzenia. Każdy z tych smartfonów ma swoje mocne strony i wybór tego najlepszego ostatecznie zależy od indywidualnych preferencji użytkownika.
Podane ceny obowiązują na dzień 11.09.2024.