Transport w miastach wymaga zmian. Nowe technologie mogą je zapewnić
Miejski transport stale się rozwija, podczas gdy same miasta na całym świecie zmagają się z coraz większymi korkami oraz rosnącym zapotrzebowaniem na bardziej ekologiczne i efektywne rozwiązania w zakresie mobilności. Jak udowadniają niektóre firmy, przyszłość miejskich podróży może być kompaktowa, elektryczna i wysoce adaptacyjna, czego najnowszym potwierdzeniem jest rewolucyjne mikroauto CT-2. Ten następca CT-1 obiecuje na nowo zdefiniować to, jak mieszkańcy miast poruszają się w zatłoczonych środowiskach. Oferuje bowiem potencjalnie idealne rozwiązanie dla rosnących potrzeb w zakresie zrównoważonego i oszczędzającego przestrzeń transportu, ale przy jednoczesnym zachowaniu wszechstronności na drodze niezależnie od pogody.
Czytaj też: Intrinsic Cycles zmienia oblicze oświetlenia rowerowego! Poznaj Light Rail!
Firma City Transformer postawiła sobie za cel stworzenie ultrakompaktowego pojazdu elektrycznego (EV), aby sprostać wyzwaniom związanym z miejską przestrzenią i efektywnością. Owocem tej pracy jest czterokołowe mikroauto, które przenosi transport na nowy poziom, umożliwiając działanie w dwóch odrębnych trybach, bo w trybie miejskim oraz wydajności. Oba tryby znacznie zmieniają wymiary i dynamikę jazdy pojazdu, dzięki czemu spisuje się on dobrze nie tylko na mieście, ale też na drogach szybkiego ruchu. Nie jest to wprawdzie pierwszy pomysł tego typu na samochód transformujący się między dwoma trybami, ale kluczowe jest to, że długi na 2,5 metra CT-2 może trafić do masowej produkcji, a nie utknąć na etapie prototypowania i prezentacji.
Czytaj też: Ten jednoślad nie udaje. Daleko mu do roweru i dobrze to słyszeć
W trybie miejskim CT-2 ma zaledwie 1 metr szerokości, co pozwala mu nawigować w zatłoczonym ruchu i nawet parkować na miejscach przeznaczonych dla motocykli, rozwijając przy tym maksymalnie 40 km/h. Kiedy jednak jest potrzebna większa prędkość i stabilność, można przestawić CT-2 na tryb wydajności, w którym to jego rozstaw osi rozszerza się do 1,3 metra, a prędkość maksymalna rośnie do 90 km/h. Poszerzony rozstaw kół zwiększa stabilność przy wyższych prędkościach, co jest kluczowe w przypadku tak kompaktowego pojazdu i rozwiązuje jedno z kluczowych wyzwań, przed którymi stoją mikrosamochody, czyli balansowanie między “byciem małym”, a stabilnym podczas jazdy.
Czytaj też: Sprawdziłem zakazany w Polsce elektryczny rower. Czy taki e-bike ma w ogóle sens?
Napęd CT-2 jest nieco tajemniczy, ale wedle producenta, jedno ładowanie wbudowanego akumulatora ma pozwolić na przejechanie od 120 do 180 km zależnie od warunków. Tyczy się to nie tylko prędkości, ale też np. obciążenia, które może znacznie wzrosnąć, jako że CT-2 oferuje możliwość usunięcia drugiego siedzenia (tego na tyle), co przekształca auto w mikro-dostawczy pojazd z przestrzenią ładunkową do 450 litrów. Dzięki bazowaniu na poprzedniku (CT-1), nowy mikrosamochód od City Transformer ma być zresztą znacznie lepiej zaprojektowany i praktyczny, ale niestety wiąże się to ze wzrostem ceny, bo za CT-2 trzeba zapłacić około 11600 euro. Aktualnie producent planuje ruszyć z jego produkcją w 2026 roku, a do tej pory zgromadził już ponad 2000 wstępnych zamówień.