No dobrze, ale co to właściwie oznacza dla przeciętnego użytkownika, który dopiero planuje nabyć którąś z kart GeForce? Czy rzeczywiście SI ma tak duże znaczenie dla jakości obrazu, aby stawiać wyłącznie na karty z nowym oznaczeniem?
Nvidia – lider na rynku SI
Każdy, kto śledzi rozwój rynku sztucznej inteligencji, na pewno zdaje sobie sprawę, że to właśnie Nvidia dostarczyła procesorów graficznych wspomagających najbardziej zaawansowane modele, a zamówień na nie z całego świata ma tyle, że firmy ustawiają się w kolejkach. Producent chwali się, że jego rozwiązania są skuteczniejsze od konkurencyjnych, a wciąż nie mamy jeszcze oficjalnych informacji na temat RTX 50.
Dlatego nowe hasło reklamowe może oznaczać, ze szykowane przez producenta układy – nie tylko GeForce – będa jeszcze bardziej skupiać się na rozwiązaniach powiązanych z SI i uczeniem maszynowym. Czy przełoży się to na jakość grafiki? Zapewne, ponieważ pomoc SI w skalowaniu obrazu czy też osiąganiu efektów ray tracingu może znacznie podnieść jego jakość. No i nie można zapomnieć, że osoby zajmujące się grafiką czy obróbką materiałów wideo również będą miały ułatwioną pracę.
Czytaj też: Black Myth: Wukong – test wydajności kart graficznych Nvidia
Niestety, Nvidia nie wydała póki co żadnego oświadczenia prasowego, ale jak zauważają sceptycy – reklamowanie kart graficznych jako układów wspierający SI może stanowić miłe uzasadnienie do zwiększenia cen układów, zwłaszcza tych topowych. No cóż – póki co wszystko przed nami, więc zobaczymy.