Jest jeszcze potężniejszy! Indie marzyły o tym okręcie od dawna, ma nuklearny napęd i pociski balistyczne

Jak potężny musi być okręt, żeby odwieść inne kraje od ewentualnego ataku? Indie znają odpowiedź na to pytanie, wprowadzając na służbę okręt podwodny INS Arighat, który wyróżnia się dwoma szczególnymi cechami.
Jest jeszcze potężniejszy! Indie marzyły o tym okręcie od dawna, ma nuklearny napęd i pociski balistyczne

Indie kupiły sobie bezpieczeństwo. Nowy okręt podwodny kraju ma nuklearny napęd i pociski balistyczne

Indie wykonały znaczący krok w umacnianiu swoich strategicznych zdolności nuklearnych, wprowadzając do służby swój drugi okręt podwodny z nuklearnym napędem oraz pociskami balistycznymi (SSBN), czyli INS Arighat. To wydarzenie samo w sobie stanowi ważny kamień milowy w dążeniu kraju do ustanowienia “tarczy”, której przetestowania nie chce żaden normalny kraj, myślący racjonalnie o przyszłości. Mowa bowiem o nuklearnym odstraszaniu, które to przejawia się w możliwości wyprowadzenia ataku lub kontrataku w razie zagrożenia ze strony innego państwa. Co do tego, Indie mają też pociski balistyczne oraz odpowiedniki na tego typu misje w postaci pocisków odpalanych z platform lotniczych.

Czytaj też: Chiny pracowały nad tym okrętem w całkowitej tajemnicy. To pierwszy taki model w ich posiadaniu

INS Arighat nie jest wyłącznie następcą INS Arihant, który wszedł na służbę w 2016 roku, bo tak naprawdę stanowi istotne udoskonalenie w porównaniu do niego. Niestety skala tych ulepszeń pozostaje ściśle tajna, ale nieoficjalnie wspomina się, że nowszy INS Arighat może przenosić większą liczbę pocisków balistycznych K-15 o zasięgu około 750 km niż jego poprzednik, co zwiększa jego siłę ognia. Chociaż ten zasięg jest wystarczający, aby celować w kluczowe lokalizacje w sąsiednim Pakistanie, to jednocześnie nie jest on wystarczający do rażenia strategicznych celów w Chinach, czyli innego potencjalnego rywala Indii. Warto jednak pamiętać, że pocisk K-15, ze swoim stosunkowo skromnym zasięgiem, jest postrzegany jako tymczasowe rozwiązanie. Przyszłe indyjskie okręty tego typu mają być już uzbrojone w bardziej zaawansowane pociski K-4 o zasięgu ponad 3500 km.

Czytaj też: NATO w tyle. Chiny rozwiązały ogromny problem okrętów podwodnych z pomocą Huaweia

Rysunek INS Arihant

Dlaczego więc te okręty są tak ważne dla Indii oraz bezpieczeństwa kraju? Ich strategiczna wartość polega na zdolności do pozostawania zanurzonymi i tym samym niewykrywalnymi przez długie okresy, co czyni je najbardziej odpornym elementem triady nuklearnej. Te okręty pozostaną niewykryte i tym samym zdolne do przeprowadzenia odwetowego uderzenia nawet w razie nuklearnego pogromu zrzuconego na najważniejsze bazy lotnicze oraz silosy Indii. Musimy jednocześnie pamiętać, że program SSBN Indii wciąż znajduje się w początkowej fazie w porównaniu do innych państw posiadających broń nuklearną, takich jak Chiny, Stany Zjednoczone i Rosja, a okręty kraju są na dodatek mniejsze i obecnie mają zdolność przenoszenia znacznie mniejszej liczby pocisków względem możliwości okrętów tego typu innych wspomnianych państw. Pewne jest jednak, że INS Arighat to dopiero początek, a kolejne, bardziej zaawansowane okręty podwodne, takie jak nadchodzący INS Aridhaman, są już w fazie rozwoju. Tak się zresztą składa, że INS Aridhaman ma być większy i bardziej zaawansowany, a na dodatek ma cechować się możliwością przenoszenia większej liczby wspomnianych pocisków K-4.

Czytaj też: Zagrozi nawet najpotężniejszym okrętom. Ten nawodny niszczyciel będzie przerażał marynarzy

Samo wprowadzenie do służby INS Arighat jest kluczowym krokiem na drodze Indii do uzyskania wiarygodnego i solidnego odstraszania morskiego. Choć obecna flota SSBN kraju może być jeszcze słabsza od chińskiej pod względem liczby i możliwości, to determinacja Indii do rozwijania swoich sił nuklearnych pod wodą jest oczywista. Indie konsekwentnie pracują nad zapewnieniem, że ich strategiczne siły nuklearne będą w stanie odstraszyć każdego potencjalnego agresora, co zabezpiecza ich pozycję jako kluczowego gracza regionalnego i globalnego.