Człowiek już niepotrzebny – ogniwa słoneczne będą robić się same. Taka ma być przyszłość?

Czasami można odnieść wrażenie, że postęp naukowy w kwestii perowskitowych ogniw słonecznych jest bardzo wolny. Mimo że dziesiątki zespołów badawczych z całego świata pracują nad stworzeniem komercyjnej technologii fotowoltaicznej, to efekty są na razie dość skromne. Amerykańscy naukowcy opracowali zautomatyzowaną platformę do testowania materiałów perowskitowych, która może przyspieszyć tempo prac nad nową generacją ogniw słonecznych.
Główna biblioteka Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego / źródło: Westxtk, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Główna biblioteka Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego / źródło: Westxtk, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Zespół uczonych z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego stworzył zautomatyzowaną platformę do tworzenia, osadzania i testowania materiałów perowskitowych pełniących rolę absorbera w nowej generacji ogniw słonecznych. W periodyku naukowym Digital Discovery pojawił się artykuł opisujący instalację w szczegółach.

Czytaj też: Jesteśmy świadkami nowej epoki. Oklaski za te ogniwa słoneczne nie należą się Chinom czy USA

Platforma, o której mowa, nazywa się po angielsku Perovskite Automated Spin Coat Assembly Line (PASCAL). Jest to specjalistyczna, wielofunkcyjna linia montażowa. Wyręcza ona naukowców z szeregu mozolnych i wymagających precyzji prac laboratoryjnych. Tym samym uwalnia ona potencjał wysoko wykształconej kadry, która będzie mogła zajmować się zagadnieniami badawczymi na bardziej zaawansowanym poziomie.

Schemat działania platformy oraz zdjęcie jej poszczególnych elementów / źródło: https://doi.org/10.1039/D4DD00075G, CC-BY-SA-4.0

Perowskitowe ogniwa słoneczne będą testowane przez maszynę, a nie człowieka

PASCAL został stworzony do wykonywania takich czynności jak mieszanie prekursorów, wirowe powlekanie warstw, wyżarzanie i testowanie warstw optoelektronicznych. Instalacja przede wszystkim posłuży w pracach nad poprawą stabilności absorberów perowskitowych stosowanych w tandemowych ogniwach słonecznych. Nie jest to pierwszy raz w świecie nauki, kiedy maszyny wyręczają człowieka. W przypadku perowskitów zdaje się to być bardzo rozsądnym podejściem, jeśli naprawdę zależy nam na prędkim stworzeniu komercyjnej, skalowalnej technologii. W przeciwieństwie do badań wykonywanych przez ludzi, PASCAL zredukuje szum w danych eksperymentalnych i zwiększy moc statystyczną badań laboratoryjnych.

Czytaj też: Fotowoltaiczny pstryczek w nos Pekinu. Ogniwa słoneczne od sąsiada dają radę z chińszczyzną

Platforma w ciągu dnia jest w stanie wykonać do 430 próbek lub pomiarów. Na linii montażowej znajduje się wiele ważnych urządzeń takich jak kamery, diody LED, źródła lasera, lampa halogenowa czy spektrometr. W ten sposób PASCAL może przetestować parametry próbki pod wieloma względami. Co ciekawe, system został opracowany tak, aby dało się nim sterować z jednego komputera, używając do tego specjalnej biblioteki Pythona.

Czytaj też: Krzemowe ogniwa słoneczne mają poważnego konkurenta. Alternatywa właśnie zyskała dwa duże argumenty

Jak przyznaje David Fenning, jeden z autorów artykułu w Digital Discovery, cytowany przez PV Magazine, branża przemysłowa i społeczność naukowa pozytywnie przyjęły wieść o platformie. Zdaniem uczonego, największą zaletą PASCAL-a może być to, że nie jest to rozwiązanie bardzo skomplikowane, ani kosztowne, jak mogłoby być kiedyś. Wszystko to dzięki postępowi w robotyce i dostępom do platform typu open source.