Popyt na auta elektryczne będzie rosnąć, więc recykling baterii litowo-jonowych naturalnie zaczyna nabierać na znaczeniu. Tym bardziej, że wszystkie nowe baterie na terenie Unii Europejskiej od 2030 roku będą musiały zawierać minimalną ilość materiałów pochodzących z recyklingu. W ten sposób minimalizujemy nie tylko składowanie niebezpiecznych odpadów, ale redukujemy też wpływ na środowisko związany z wydobyciem surowców niezbędnych do produkcji baterii – niklu, kobaltu oraz litu. I tu pojawia się otwarty w czerwcu w Zawierciu zakład AE Elemental, gdzie przetwarzane będą nie tylko baterie litowo-jonowe, ale również katalizatory samochodowe.
Rocznie w Zawierciu może być przetwarzanych 12 tys. ton zużytych baterii litowo-jonowych, co czyni to miejsce jednym z największych zakładów recyklingu baterii w Europie. Trafiające tu baterię będą przechodzić procesy rozładowania, demontażu, a następnie recyklingu i odzyskiwania cennych surowców. W procesie recyklingu powstanie z nich tzw. czarna masa (mieszanina najważniejszych składników, czyli grafit, nikiel, mangan, kobalt i związki litu). Dotychczas większość takiego surowca trafiała do dalszego przetwarzania do Chin, ale zakład w Zawierciu poradzi sobie z nią lokalnie, dzięki temu wszystkie cenne składniki zostaną.
Czytaj też: Zużyte ogniwa słoneczne poddane recyklingowi, jakiego jeszcze nie było. Genialny wskaźnik odzysku
Jesienią tego roku w Zawierciu ruszy budowa instalacji do ekstrakcji litu na skalę komercyjną, z zamiarem osiągnięcia działalności operacyjnej w 2026 roku. Warto wspomnieć, że docelowo zakład ma być w 100% samowystarczalny energetycznie i zasilany w pełni energią odnawialną za sprawą instalacji fotowoltaicznych, turbin wiatrowych oraz magazynów energii. Po osiągnięciu pełnych zdolności produkcyjnych rocznie będzie konsumować solidne 100 GWh energii elektrycznej, więc wyzwanie nie należy do najłatwiejszych.