Rosja dozbraja Krym. Most zaczęła chronić potężna broń

Rosja ma problem. Ochrona zaanektowanego w 2014 roku regionu na Ukrainie jest z jednej strony kluczowa dla przebiegu wojny, a z drugiej coraz trudniejsza z racji postępów obrońców w zakresie prowadzenia wojny. Stąd właśnie bierze się ostatnie rozstawienie w regionie potężnego systemu.
Rosja dozbraja Krym. Most zaczęła chronić potężna broń

Pantsir-S1M rozstawiony. Rosja chce tym systemem ochronić kluczowy zaanektowany teren

To nie pierwszy raz, kiedy Rosja podjęła znaczące kroki w celu wzmocnienia obrony Mostu Krymskiego, znanego również jako Most nad Cieśniną Kerczeńską. W czerwcu bieżącego roku rozstawiła w tym regionie zarezerwowany do niedawna wyłącznie dla stolicy kraju, Moskwy, system obrony powietrznej S-500 Prometeusz, który kosztuje cztery miliardy dolarów. W porównaniu z innymi przodującymi systemami obrony powietrznej, czyli takimi jak amerykańskie systemy Patriot i THAAD, S-500 Prometeusz wyróżnia się w tym trio kilkoma zaawansowanymi cechami. Przynajmniej na papierze, bo może zwalczać cele poruszające się z prędkością do 17 000 km/h (Mach 14), a nie ledwie 5000 km/h i 10080 km/h, jak odpowiednio Patriot i THAAD. Gdyby tego było mało, 600-kilometrowy zasięg operacyjny znacznie przewyższa 35-kilometrowy zasięg Patriot oraz ponad 200-km zasięg THAAD, choć w kwestii wysokości zwalczania celów, THAAD odpowiada 185-km potencjałowi S-500. Tym jednak razem nie mowa o systemie z rodziny S-, a przeznaczonej do zwalczania zupełnie innego rodzaju zagrożeń systemu Pantsir.

Czytaj też: Rosja wzmocni swoje podstawowe pojazdy bojowe. Taktyczna ewolucja to za mało powiedziane

Teraz Rosja rozstawiła bezpośrednio na 19-kilometrowym moście system obrony powietrznej Pantsir-S1M, a więc ulepszony oryginał, który jest zaprojektowany do obrony małych obiektów wojskowych i administracyjno-przemysłowych, a także do wzmacniania jednostek obrony powietrznej podczas masowych ataków powietrznych. Ta wersja oferuje zwiększone możliwości zasięgu i wysokości, co pozwala na bardziej efektywne zwalczanie celów powietrznych z wykorzystaniem dwóch typów pocisków, bo 57E6M-E i 57E6-E, które zapewniają elastyczność w zwalczaniu różnych rodzajów zagrożeń. Integruje zarówno artylerię przeciwlotniczą, jak i pociski ziemia-powietrze, co czyni go zdolnym do zwalczania szerokiego zakresu zagrożeń powietrznych, a w tym samolotów, śmigłowców, dronów i precyzyjnie naprowadzanych pocisków.

Czytaj też: Flugabwehrkanone na froncie. Rosja rozstawiła specjalne “wieże” z czasów III Rzeszy

Pamiętajmy, że ten dokładnie most odgrywa kluczową rolę w łączeniu Półwyspu Krymskiego z kontynentalną Rosją, umożliwiając przemieszczanie towarów, ludzi i sprzętu wojskowego. Jego znaczenie sprawia, że jest potencjalnym celem w szerszym konflikcie między Rosją a Ukrainą, co od początku wojny skłania Rosjan do podjęcia nadzwyczajnych środków w celu zapewnienia jego bezpieczeństwa. Aktualnie najnowszym tego przejawem jest bezpośrednie rozmieszczenie Pantsir-S1M na moście, ale to nie coś, co miało miejsce kilka dni temu, a już przynajmniej miesiąc temu. To sugeruje, że nie jest to tymczasowy środek, lecz część długoterminowej strategii obronnej.

Czytaj też: Obietnice są śmiałe. Rosja pokazuje, że też umie produkować potężne myśliwce

Pod kątem użyteczności bojowej rozmieszczenie Pantsir-S1M na Moście Krymskim zapewnia kilka taktycznych zalet. Samo połączenie systemów rakietowych i artyleryjskich pozwala na obronę warstwową, która jest zdolna do zwalczania wielu celów jednocześnie, a mobilność systemu, zamontowanego na podwoziu KamAZ-53958, zapewnia możliwość przemieszczania się w zależności od potrzeb, oferując elastyczność w reagowaniu na zmieniające się zagrożenia. Oczywiście tego typu system jest w stanie działać w różnych warunkach pogodowych i środowiskowych, co gwarantuje, że będzie skuteczny przez cały rok.