Test Samsung T5 EVO – czyli to jest dysk ostateczny?

Dysk zewnętrzny to dla wielu osób rzecz niezbędna. Zarówno do zastosowań prywatnych, jak i zawodowych. Samsung T5 EVO zdaje się aspirować do miana dysku ostatecznego, a przynajmniej jednego z najciekawszych modeli, jakie znajdziemy na rynku. Czy faktycznie tak jest?
Test Samsung T5 EVO – czyli to jest dysk ostateczny?

Specyfikacja Samsung T5 EVO

  • pojemność 8 TB,
  • interfejs USB 3.2 Gen 1,
  • prędkość odczytu do 460 MB/s,
  • prędkość zapisu do 460 MB/s,
  • 256-bitowe szyfrowanie danych,
  • odporność na wibrację i upadki, odporność na przegrzanie Dynamic Thermal Guard,
  • wymiary 95 x 40 x 17 mm, masa 102 gramy,
  • cena: 2 999 zł.

8 TB przestrzeni w kieszeni

Tak można jednym zdaniem scharakteryzować najpojemniejszy wariant Samsung T5 EVO. Dysk jest prawdziwą kruszynką, która dosłownie mieści się w dłoni i waży tyle, co połowa współczesnego smartfonu. A przy tym mieści aż 8 TB danych. Oczywiście są mniejsze i tańsze warianty, ale o tym porozmawiamy sobie nieco później.

Wykonanie dysku jest perfekcyjne. Matowe tworzywo, które pokrywa metal, metalowe wstawki i jeśli ktoś ma ochotę zaczepić T5 EVO o… w zasadzie to na upartego nawet i klucze, to do dyspozycji mamy też wygodną klamrę.

Samsung zapewnia, że jego dysk może działać w temperaturze od 0 do 65 stopni Celsjusza, a w stanie spoczynku wytrzymuje temperatury od -40 do 85 stopni. Do tego ma wytrzymać upadek z wysokości do dwóch metrów. O ile w pierwsze wierzę, tak w drugie nie do końca. Wydaje mi się, że byłby w stanie wytrzymać upadek z wyższej wysokości. Zwyczajnie ta konstrukcja wzbudza ogromne zaufanie.

Czytaj też: Recenzja OnePlus Pad 2. Mocny tablet pełen dziwnych decyzji

Idziemy prosto do mięsa – jak szybki jest Samsung T5 EVO?

Jeśli ktoś liczy na benchmarki to wybaczcie, rozczaruję Was. W codziennej pracy nie używam benchmarków, tylko kopiuję pliki na dysk i z dysku, więc interesuje mnie wyłącznie faktyczne wykorzystanie.

Na co dzień używam Samsunga T7 Shield, który uważam za wystarczający i prawdę mówiąc w ostatnim czasie nieco przespałem nowości na rynku przenośnych dysków. Nie zapełniłem jeszcze dostępnych tam 2 TB przestrzeni.

W ramach testu skopiowałem część zawartości mojego dysku na komputer, a następnie przerzucałem pliki między różnymi urządzeniami. A konkretnie 45,2 GB plików – 442 pojedyncze pliki w 12 folderach. Głównie zdjęcia i filmy. Pliki kopiowałem na dwa różne laptopy i wyniki wyglądają następująco

  • kopiowanie z MacBooka Pro na T5 EVO – 1 minuty i 56 sekundy,
  • kopiowanie z T5 EVO na MacBooka Pro – 1 minuta i 44 sekund,
  • kopiowanie z T5 EVO na Asusa ROG Flow X13 – 2 minuty i 8 sekund,
  • kopiowanie z Asusa ROG Flow X13 na T5 EVO – 3 minut i 10 sekund.

Do deklarowanej przez producenta prędkości 460 MB/s zbliżył się MacBook Pro, bo tutaj mamy wyniki w okolicach 440-450 MB/s. Podane wyżej wyniki to najlepsze czasy, jakie udało mi się uzyskać, ale wyniki były powtarzalne. Każdą operację powtórzyłem po pięć razy i różnica między najlepszym a najgorszym rezultatem nie przekraczała 15 sekund. Uparcie kopiowanie z Asusa na dysk nie chciało przyśpieszyć.

Czytaj też: Test dysku Kioxia Exceria Plus 2 TB

Oprogramowanie Samsung Portable SSD

W pamięci dysku fabrycznie mamy instalator aplikacji Samsung Portable SSD Software. To łopatologicznie prosta aplikacja, która pozwala na zmianę nazwy dysku oraz zabezpieczenie go hasłem, które maksymalnie może składać się z 14 znaków. To bardzo dobre rozwiązanie, bo nie każdy może wiedzieć, jak zabezpieczyć dysk hasłem, a tutaj dosłownie prościej nie da się tego zrobić.

Czytaj też: Recenzja Turtle Beach Stealth 600 (Gen 3.) dla Xboxa i PC. Jak coś jest do wszystkiego…

Samsung T5 EVO 8 TB kosztuje majątek, ale mniejsze są znacznie tańsze

Patrząc na moje zużycie danych, dysk o pojemności 8 TB zapełniałbym w jakieś 3-4 lata. Chyba że z czasem zacząłbym wrzucać do niego więcej filmów, a nie tylko same zdjęcia.

Dysk przenośny to ogromne ułatwienie, a tak mały i wytrzymały jak Samsung T5 EVO to idealny wybór. Wrzucacie go do plecaka czy nawet do kieszeni i zawsze jest z Wami. Nawet jeśli potrzebujecie dodatkowej pamięci do nagrywania wideo czy to aparatem, czy smartfonem to możecie wrzucić dysk do kieszeni, podpiąć go odpowiednio długim kablem i będzie działać.

Dysk o pojemności 8 TB kosztuje majątek, bo Samsung wycenia tę wersję T5 EVO na aż 2 999 zł. Da się taniej i osobiście uważam, że 2 TB to jest optymalny wybór dla wszystkich, poza ekstremalnymi użytkownikami i taki dysk to już skromniejszy wydatek 1 019 zł, a 4 TB kosztuje 1 879 zł. Wybór należy do Was, a ja zdecydowanie polecam.