Samsung ma problem z opanowaniem technologii 2 nm
Wybudowany ogromnym nakładem finansowym zakład w Taylor, w stanie Texas, powstał z udziałem pomocy publicznej ze strony rządu federalnego. Na podstawie US CHIPS Act Samsung otrzymał subsydia w wysokości 7 mld dolarów, dzięki któremu Samsung zbudował fabrykę układów elektronicznych tworzonych w wymiarze technologicznym 2 nm.
Jeśli chodzi o wdrażanie coraz mniejszych wymiarów technologicznych, niewątpliwie liderem jest tajwański TSMC, który planuje komercyjną dostępność procesu w drugiej połowie 2025 roku. Udany skok w wymiar 2 nm dałby Samsungowi kilka miesięcy przewagi nad największym konkurentem.
Zobacz także: Proces 3nm będzie powszechny – w połowie 2024 roku TSMC osiągnie 80% zdolności operacyjnej (chip.pl)
Niestety, na to się nie zanosi. Ostatnie doniesienia wskazują, że Samsung z powodu opóźnień i problemów technologicznych wycofał większość personelu z zakładów w Taylor. Uzysk sprawnych układów produkowanych w nowym wymiarze technologicznym był bowiem rzędu 10-20%, daleko od progu opłacalności produkcji. Samsung zatem przesunął termin uruchomienia produkcji na 2026 rok, pozostawiając w Taylor tylko niezbędną załogę, do czasu opracowania dalszej strategii.
Problemy Samsunga nie ograniczają się do Taylor. Jak donoszą źródła, niski uzysk sprawnych układów dotyczy także zakładów produkujących w wymiarze 3 nm, które także mają uzysk rzędu 20%, podczas gdy TSMC w tym samym wymiarze jest w stanie uzyskać 80% – niestabilność dostaw ma być zresztą przyczyną, dla których kolejny układ Tensor dla Google ma powstawać w TSMC.
Przecieki wskazują także na możliwą przyczynę: niskie płace, niesprawny proces decyzyjny i wszechobecna biurokracja. Jakkolwiek by nie było, opóźnienia prowadzą nie tylko do dominacji TSMC (po raz kolejny), ale prawdopodobnie także do utracy rządzowych subwencji, te bowiem obwarowane są okreslonymi warunkami i termin uruchomienia zakładu także się tu liczy.