Wymiana baterii w iPhone’ach 16 to będzie naprawdę drogi interes

Choć premierę iPhone’ów 16 mamy już za sobą, to wcale nie oznacza, że poznaliśmy wszystkie tajemnice tych modeli. Wręcz przeciwnie, jeszcze sporo zostaje do odkrycia, choć odpowiedzi na pewne pytania poznamy dopiero wtedy, kiedy smartfony trafią już w ręce klientów. Jeśli jednak dopiero zastanawiacie się nad ich zakupem, warto wcześniej sprawdzić, jak wiele może was kosztować jego ewentualna naprawa.
Wymiana baterii w iPhone’ach 16 to będzie naprawdę drogi interes

Apple podniósł ceny wymiany baterii w nowych iPhone’ach

Jeśli chcemy korzystać ze smartfona przez dłuższy czas, musimy liczyć się z tym, że po wygaśnięciu gwarancji sami będziemy płacili za naprawy. Nie jest żadną tajemnicą, iż Apple sprzedaje drogo swoje iPhone’y, a ich naprawa wcale nie oszczędza naszego portfela. Naprawa iPhone’ów we własnym zakresie w autoryzowanym serwisie to nadal drogi interes, a będzie jeszcze drożej. Jeśli nie mamy AppleCare+, a bateria w naszym smartfonie ma mniej niż 80% oryginalnej pojemności – co powoduje m.in. spadek wydajności urządzenia – należy liczyć się z tym, że za wymianę ogniwa trzeba będzie zapłacić i to całkiem sporo.

Czytaj też: Galaxy S25 – Samsung postawi na nudną i bezpieczną klasykę

Oczywiście w przypadku serii iPhone 16 raczej nikogo jeszcze nie obchodzą ceny serwisu, zwłaszcza baterii, ale z drugiej strony warto takie kwestie wiedzieć wcześniej. Zwłaszcza że Apple zafundował nam kolejną podwyżkę kosztów naprawy. Obecnie wymiana baterii w modelach Pro i Pro Max z serii iPhone 14 i 15 to koszt 499 złotych. Tymczasem w przypadku iPhone’a 16 Pro i Pro Max za tę „przyjemność” trzeba już zapłacić 579 złotych. Jest to wzrost o około 16%. Jeśli chodzi o dwa pozostałe smartfony, tutaj koszt wciąż wynosi 499 złotych.

Czytaj też: AirPods Pro 2 będą pomagać osobom z problemami ze słuchem

Dlaczego wymiana baterii jest tak droga? Trudno jednoznacznie orzec, jednak zgodnie z doniesieniami, Apple wprowadził w tym roku kilka znaczących zmian we wnętrzu iPhone’ów. Ogniwa w modelach Pro mają obudowę z metalu, bo ma poprawić zarządzanie temperaturą i potencjalnie wydłużyć ich ogólną żywotność. Dodatkowo przeprojektowano podobno wnętrze urządzeń, by ułatwić dostęp do baterii i ich wymianę (Apple chciał dostosować się do kolejnych wymagań Unii Europejskiej. Jednak takie zmiany wiązały się z koniecznością zainwestowania sporych pieniędzy, które Apple chce po części odzyskać w ten sposób.

Czytaj też: iPhone 16 w Plusie, a wraz z nim unikalna oferta abonamentowa z Apple One

Trudno powiedzieć, jak to naprawdę jest. Na pewno jest drożej, ale warto też zauważyć, że nie tak drogo, jak w poprzednich latach. Kiedy na rynek weszły iPhone’y 14, koszt wymiany baterii skoczył do aż 589 złotych w porównaniu z 329 zł, które trzeba było wówczas zapłacić za wymianę ogniwa w iPhone’ach 13. Ta cena z czasem uległa zmniejszeniu, osiągając teraz pułap 499 złotych. Być może podobnie będzie w przypadku „szesnastek”? Tego dowiemy się za jakiś czas. Na razie istotne jest to, że jest drożej, choć wiele osób, które kupi teraz nowego iPhone’a 16 Pro, raczej przez długi czas nie będzie potrzebowało korzystać z tej usługi.