Chrome na Androida i rozszerzenia
Rozszerzenia w przeglądarce to bardzo przydatna rzecz. Pomijając już blokery reklam, o których ostatnio cały czas się mówi w kontekście działań Google’a na YouTubie, to dzięki wtyczkom możemy znacznie zwiększyć funkcjonalność przeglądarki, ułatwiając sobie codzienną pracę. W sklepie Chrome’a znajdziemy ich naprawdę sporo i zapewne każdy z nas używa przynajmniej kilku na swoim komputerze. No właśnie, na komputerze, bo na smartfonie jest to niemożliwe.
Czytaj też: Webowy iCloud aż z 9 nowymi funkcjami. Sprawdź, co przygotował Apple
Gigant z Mountain View już lata temu zdecydował, że mobilna przeglądarka Chrome nie dostanie obsługi rozszerzeń, zapewne po to, byśmy nie instalowali wtyczek blokujących reklamy na Androidzie. Sensu jest w tym niewiele, bo w Google Play znajdziemy masę działających w ten sposób aplikacji, a i w innych przeglądarkach opartych na Chromium można instalować takie (i inne) rozszerzenia. Mimo wszystko Google uparcie trwał przy swoim, uniemożliwiając użytkownikom Chrome’a dostęp nie tylko do blokerów reklam, ale i wielu innych przydatnych wtyczek.
Czytaj też: Android Auto 13 – długo wyczekiwane zmiany dla kierowców
Teraz natomiast pojawiła się informacja, że Chrome na Androida dostanie możliwość instalacji rozszerzeń przeglądarki. Tylko że będzie ona skierowana do urządzeń „stacjonarnych”, takich jak Chromebooki. Wszystko dlatego, że jeszcze w czerwcu Google ogłosił, że Chrome OS ma stać się podobny do Androida, korzystając z takich technologii, jak „jądro Android Linux i frameworki Androida”. Cały projekt ma więc sprawić, że na Chromebookach będzie działać coś w rodzaju „desktopowego Androida”, wykorzystując aplikacje ze smartfonów. Jednocześnie jednak firma musi zadbać, by w żaden sposób nie ograniczały one użytkownika, więc ich działanie ma być zrównane z tym, jak działają klasyczne programy komputerowe.
Czytaj też: Wiemy już, kiedy pojawi się iOS 18.1, a wraz z nim Apple Intelligence
Właśnie taką aplikacją ma być wspomniany „Chrome na Androida” obsługujący rozszerzenia. Nie oznacza to, że użytkownicy smartfonów czy tabletów muszą całkowicie porzucić nadzieję. Być może w przyszłości Google w końcu zdecyduje się na włączenie rozszerzeń przeglądarki do zwykłej mobilnej wersji Chrome’a, ale raczej nie stanie się to w najbliższym czasie. Mimo wszystko obecne działanie może stawiać podwaliny pod takie ulepszenie.