Dopłaty do aut elektrycznych wstrzymane na dłużej. Idzie kryzys?

Dofinansowanie leasingów w ramach programu Mój Elektryk będzie wstrzymane dłużej, niż pierwotnie zakładano. Elektromobilność, tak bardzo pełzająca w naszym kraju, trafia na wzniesienie, które będzie trudne do pokonania.
Dopłaty do aut elektrycznych wstrzymane na dłużej. Idzie kryzys?

Leasing w programie Mój Elektryk z przerwą do bliżej nieokreślonej wiosny

W sierpniu pojawiła się informacja, że dopłaty w ramach programu Mój Elektryk zostają wstrzymane do końca roku. Chodzi o dopłaty do leasingów, co było spowodowane wyczerpaniem puli 660 mln zł z 960 mln przeznaczonych na realizację programu. Przedsiębiorcy dostali wówczas informację, że nadal mogą składać wnioski, ale zostaną one rozpatrzone wraz ze startem 2025 roku. Ogólnie rzecz biorąc – nic się nie dzieje, kupujcie, rozliczymy się za trzy miesiące.

Tak się jednak nie stanie, bo informacja właśnie została zaktualizowana. Dopłaty nie wrócą w styczniu 2025 roku, a bliżej nieokreśloną wiosną 2025 roku. Czy będzie to początek wiosny pod koniec marca, czy jej koniec w II połowie czerwca, nie wiadomo.

Problemem pozostaje źródło finansowania projektu. Te mają pochodzić z Fundusz Niskoemisyjnego Transportu i Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie środków z planowanych dopłat na zakup roweru elektrycznego przez najbogatszych na rzecz dofinansowania zakupu aut elektrycznych? W końcu mówimy o kwocie 300 mln zł.

Czy przedsiębiorcy będą chcieli kupować auta elektryczne bez dopłat?

Spośród nieco ponad 74 tys. aut w pełni elektrycznych zarejestrowanych w Polsce tylko 1/5 jest kupowana przez klientów indywidualnych. Reszta to klienci biznesowi, którzy właśnie stracili największą zachętę zakupu samochodu elektrycznego. Bo jeśli niższy zasięg, konieczność planowania tras z uwzględnieniem ładowarek i długi czas ładowania względem tradycyjnego tankowania ma zostać czymś zrekompensowany to jest to niższa cena zakupu. Ten argument właśnie jest w głębokim lesie. Już widzę, jak firmy twardo deklarują, że może i długo się ładują, może i będzie drożej, ale w imię walki o lepszą planetę dalej będą ochoczo wymieniać flotę na elektryki. O tu mi czołg jedzie.

Czytaj też: Koniec złotej ery Volkswagena? Zamknięcie fabryk i masowe zwolnienia na horyzoncie

Oczywiście nadal trwa zbieranie wniosków o zakup aut elektrycznych poza leasingiem, ale dobrze wiemy, że mało która firma decyduje się na zakup auta na własność.

Program Mój Elektryk planowo miał zostać zakończony z końcem 2025 roku. Dodajmy, że według szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska z 2023 roku, w 2030 po polskich drogach ma poruszać się prawie milion aut elektrycznych. Ta perspektywa wyraźnie się oddala.