Droga Mleczna jest częścią czegoś jeszcze większego? Wskazują na to nowe dane

Od dawna wiemy, że Ziemia jest częścią Układu Słonecznego, który z kolei wchodzi w skład Drogi Mlecznej. Dziesięć lat temu naukowcy potwierdzili jednak, że nasza galaktyka stanowi część supergromady znanej jako Laniakea. Najnowsze ustalenia w tej sprawie okazują się jeszcze bardziej zaskakujące.
Droga Mleczna jest częścią czegoś jeszcze większego? Wskazują na to nowe dane

O skali, o jakiej mowa, najlepiej świadczy fakt, że szacowana średnica wspomnianej supergromady galaktyk wynosi około 500 milionów lat świetlnych. Zdaniem naukowców zgłębiających tajemnice wszechświata Laniakea nie stanowi końca układanki. To za sprawą tzw. Koncentracji Shapleya, stanowiącej… nagromadzenie gromad galaktyk. Nie bez powodu określa się ją mianem największego skupiska materii w Lokalnym Wszechświecie. 

Czytaj też: Galaktyka z przeszłości? Niezwykłe odkrycie może zrewolucjonizować nasze pojęcie o wszechświecie

Ostatnie rewelacje są dziełem R. Brenta Tully’ego. Przedstawiciel Uniwersytetu Hawajów i jego współpracownicy przekonują, że poczynione postępy mogą mieć przełożenie na to, jak rozumiemy strukturę kosmiczną. W ramach prowadzonych ekspertyz członkowie zespołu badawczego wzięli pod lupę ruch około 56 tysięcy galaktyk. Powinno mieć to przełożenie na powstanie wyjątkowo dokładnej mapy odzwierciedlającej największe struktury wszechświata.

Oczywiście zebrane dane nie negują tego, że Ziemia – a tym samym Droga Mleczna – jest częścią Laniakei. Po prostu Koncentracja Shapleya jest czymś jeszcze większym. Tak przynajmniej sugerują ruchy innych gromad. Idąc tym tokiem myślenia astronomowie zaproponowali, że ta gigantycznych rozmiarów struktura mogłaby mieć nawet 10-krotnie większą objętość niż Laniakea.

Naukowcy sugerują, że Droga Mleczna jest nie tylko częścią supergromady znanej jako Laniakea. Może wchodzić w skład jeszcze większej Koncentracji Shapleya

I choć nie byłoby to rekordowym wynikiem w całym wszechświecie, to wciąż mówilibyśmy o czymś naprawdę imponującym. Co ciekawe, o istnieniu wspomnianej supergromady wiemy od niemal stu lat, a to za sprawą badań przeprowadzonych przez jej odkrywcę, Harlowa Shapleya. Naukowcy z Hawajów wykazali, że Supergromada w Pannie prawdopodobnie porusza się w kierunku Koncentracji Shapleya i stanowi to potwierdzenie dotychczasowych hipotez.

Przy imponujących postępach, jakie zaszły na przestrzeni lat w odniesieniu do narzędzi, którymi dysponują astronomowie, nie da się ukryć, że pewne tajemnice pozostaną zagadkami jeszcze przez długi czas. I pochodzenie struktur pokroju Koncentracji Shapleya może się do tego grona zaliczać. Dotychczasowe informacje zostały uzyskane na podstawie badań odnoszących się do ruchu radialnego czy prędkości wykazywanych przez śledzone struktury. 

Czytaj też: Wszechświat zachowuje się niezgodnie z przewidywaniami. To najdziwniejszy wybuch, jaki widziała nauka

Sprawy komplikuje dodatkowo udział ciemnej materii. Tej nie da się bezpośrednio zaobserwować, a jednocześnie wydaje się ona stanowić znaczącą część masy wszechświata. Na jej istnienie wskazują przede wszystkim interakcje grawitacyjne z widzialną materią. Jakby problemów było mało, nie możemy zapominać o równie enigmatycznej ciemnej energii. Tempo, w którym przybywa tajemnic, wydaje się czasami wyższe od osiąganego przez naukowców odpowiedzialnych za ich rozwiązywanie.