Sztuczna inteligencja chwyci stery dronów i tyle z nas będzie. Bezzałogowce Bolt właśnie to potwierdziły
Drony Bolt i Bolt-M są wyjątkowe. Chociaż mogą wydawać się małe i lekkie, to reprezentują ogromny krok naprzód w autonomicznych technologiach, wykorzystując sztuczną inteligencję (SI) zarówno do misji wywiadowczych, jak i bojowych. Kluczowym elementem jest tutaj właśnie technologia SI, która czyni te drony przełomowymi, a nie ich tradycyjna rola jako systemów uzbrojenia. W ich sercu znajduje się platforma Lattice, a więc zaawansowana sieć, która umożliwia podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym na skalę przewyższającą możliwości człowieka. Wszystko dzięki temu, że Lattice przetwarza ogromne ilości danych z pola bitwy, pozwalając dronom Bolt i Bolt-M autonomicznie śledzić, podążać i angażować cele przy minimalnym udziale człowieka.
Czytaj też: Amerykanie stworzyli drona na miarę XXI wieku. Lata w nieskończoność i to nie jest metafora
To podejście skoncentrowane na SI, a nie wyszkolonych operatorach, umożliwia dronom autonomiczne działania, takie jak nadzór, poszukiwanie celów, a nawet precyzyjne ataki. Jednocześnie operatorzy nadal podejmują kluczowe decyzje, takie jak wybór celu i moment ataku, ale to sztuczna inteligencja zajmuje się całą resztą. Od dostosowywania trajektorii lotu po utrzymanie precyzji i to w sposób lokalny, co potwierdza fakt, że działa to nawet wtedy, gdy komunikacja między operatorem a dronem zostaje przerwana.
Czytaj też: Niewiarygodna wpadka Rosjan! Zestrzelili własnego drona za miliony dolarów
Wchodząc w szczegóły samych bezzałogowców, dron Bolt jest przede wszystkim przeznaczony do misji wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych. Może latać przez 45 minut i pokonywać dystans 20 kilometrów. Jego lekka konstrukcja i zdolność do szybkiego wdrożenia sprawiają, że jest idealny dla żołnierzy, którzy potrzebują dostęp do dokładnych danych w konkretnym obszarze w czasie rzeczywistym. Wariant Bolt-M dodaje zdolności ofensywne do tej samej podstawowej konstrukcji, bo dzięki ładowności wynoszącej 1,4 kg, dron ten może przenosić ładunki, które są zdolne do unieszkodliwiania personelu oraz pojazdów w ramach ataków kamikadze. Oba modele mają wymienne akumulatory i mogą być ponownie wdrażane w krótkim czasie od zakończenia misji, zapewniając żołnierzom stałe wsparcie.
Czytaj też: Nowa era obrony przeciwlotniczej. Nowe drony Armii USA latają same i nie są jednorazowe
W przeciwieństwie do tradycyjnych dronów, które wymagają wykwalifikowanych pilotów, bezzałogowce Bolt zmniejszają obciążenie kognitywne operatorów. Dzięki funkcjom rozpoznawania obiektów napędzanym przez SI, drony te mogą autonomicznie śledzić cele, utrzymywać bezpieczną odległość i dostosowywać trajektorie lotu w czasie rzeczywistym. Mogą również działać poza linią widzenia operatora, utrzymując precyzję ataku, nawet jeśli stracą łączność z bazą naziemną. Dlatego właśnie w przyszłości te drony sterowane sztuczną inteligencją firmy Anduril mają odegrać kluczową rolę w modernizacji taktyki wojskowej, redukcji ofiar wśród ludzi i zwiększeniu dokładności oraz efektywności misji.