Nie ma chyba przeglądarki, która po wydaniu nie wymagałaby poprawek. Dotyczy to zarówno tych opartych na Chromium, jak i innych. Doskonałym przekładem Firefox, który po wydaniu stabilnej wersji 131 w ciągu zaledwie dwóch tygodni wypuścił do niej aż trzy poprawki! Dlaczego tak się dzieje? Cóż – czynników jest wiele. Ważne jest natomiast, aby były łatane jak najszybciej.
Co jest nie tak w Chrome?
W poście na blogu poświęconym wydaniom przeglądarki Chrome, Daniel Yip wymienia trzy wyeliminowane luki w zabezpieczeniach, które zostały odkryte przez zewnętrznych badaczy ds. bezpieczeństwa i zgłoszone firmie Google. Wszystkie zostały określone jako wysokiego ryzyka. Dwie z nich dotyczą “pomyłki w silniku JavaScript V8”, a trzecia dotyczy “niewłaściwej implementacji w rozszerzeniach”.
Przypomnę, że edycja 130 pojawiła się w ubiegłym tygodniu i sama w sobie naprawiała aż 17 luk zabezpieczeń. Kolejna pełna edycja stabilna planowana jest w połowę listopada. Prawdopodobnie użytkownicy innych przeglądarek opartych na Chromium – jak Edge czy Opera – również mogą spodziewać się ich aktualizacji w najbliższym czasie.
Czytaj też: Google aktualizuje Chrome, likwidując aż 17 luk w zabezpieczeniach
Przeglądarka Chrome zazwyczaj aktualizuje się automatycznie, gdy tylko pojawi się nowa wersja, ale możesz uruchomić ręczne sprawdzanie dostępności aktualizacji, wybierając opcję Pomoc > Google Chrome – informacje. Być może do wydania wersji 131 pojawią się jeszcze jakieś poprawki, więc niekoniecznie mamy do czynienia z ostatnimi dla edycji 130.