Nie dwa, nie trzy, a kilkanaście śmigieł. Cavorite X7 ma zrewolucjonizować lotnictwo

Jak raz na zawsze zrewolucjonizować lotnictwo? Dziś sposobów na to jest wiele, a wśród nich wyróżnia się ciągle dążenie do możliwie najlepszego połączenia zarówno cech samolotów, jak i śmigłowców. Tak się składa, że firma Horizon Aircraft właśnie stworzyła taką wyjątkową hybrydę-pionowzlot w postaci Cavorite X7.
Zdjęcie poglądowe
Zdjęcie poglądowe

Cavorite X7 to rewolucja w lotnictwie wojskowym dzięki hybrydowej technologii eVTOL

Samoloty są niedoścignione w kwestii wydajności oraz szybkości, kiedy mówimy o locie horyzontalnym, ale kiedy nadchodzi czas na lądowanie i startowanie, to wymagane przez nich długie pasy startowe są ogromnym ograniczeniem. O ile w typowo w konsumenckim zastosowaniu nie jest to aż tak wielkim problemem, tak w przypadku wojskowych operacji czy reagowaniu na katastrofy naturalne, które utrudniają dostęp do infrastruktury, stanowi główny sens ciągłych inwestycji w helikoptery. Nowoczesna technologia umożliwia jednak łączenie tych dwóch światów i Cavorite X7 opracowany przez firmę Horizon Aircraft jest tego świetnym przykładem, jako hybrydowy i elektryczny samolot pionowego startu oraz lądowania (eVTOL).

Czytaj też: Widzimy je po raz pierwszy. Mamy zdjęcia nowego drona od Northrop Grumman, który odmieni lotnictwo USA

W ogólnym rozrachunku Cavorite X7 stanowi nowoczesne rozwiązanie, które może zastąpić tradycyjne samoloty w kluczowych rolach wojskowych, bo w realizowaniu misji wywiadu, nadzoru i rozpoznania, transportowania żołnierzy oraz ewakuacji medycznej. Ten hybrydowy eVTOL integruje w sobie zarówno elektryczne, jak i tradycyjne silniki na paliwo lotnicze, co samo w sobie zwiększa jego elastyczność operacyjną. Akumulatory powiązane z elektrycznymi silnikami są ładowane w trakcie lotu, a to po to, aby umożliwić maszynie wylądowanie i wystartowanie z wykorzystaniem swoich kilkunastu śmigieł zintegrowanych bezpośrednio ze strukturą skrzydła. Kiedy jednak Cavorite X7 wystartuje i zacznie przechodzić w tryb lotu horyzontalnego, to do gry wkracza zamontowane na tyle śmigło pchające, które to rozkręca się z wykorzystaniem hybrydowego układu napędowego. Coraz większy ciąg “pchający” maszynę do przodu wraz ze stopniowym zmniejszaniem ciągu generowanego przez śmigła w skrzydłach, to klucz do dualizmu tej maszyny, który umożliwia jej startowanie i lądowanie na byle prostym kawałku lądu.

Czytaj też: Lotnictwo USA sypnęło kasą. Ponad 10 miliardów na potężne bazy w chmurach

Cavorite X7 ma ważyć około 2,5 tony, transportować ładunek do 850 kg, zapewniać miejsce dla siedmiu osób i osiągać prędkość maksymalną rzędu 400 km/h, a jego zasięg ma sięgać do nawet 800 kilometrów. Odpowiada więc możliwościami tradycyjnych helikopterów, ale wyróżnia się względem nich swoimi ukrytymi w skrzydłach wirnikami, które nie tylko są chronione przed uszkodzeniami, ale też generują dzięki temu znacznie niższy hałas, a tym samym ułatwiają przeprowadzanie misji bez zwracania na siebie uwagi wroga. Swoje trzy grosze do tej skrytości dorzuca też możliwość latania na niskim pułapie, a więc poza zasięgiem działania typowych radarów.

Czytaj też: Lotnictwo zeroemisyjne jest możliwe. Rekordowo długi lot powietrznej taksówki zasilanej wodorem

Pozostaje więc pytanie – kiedy Cavorite X7 zacznie latać na misje? Aktualnie nic nie jest pewne, ale wiemy, że jego hybrydowy system napędowy ułatwi mu drogę do pełnej certyfikacji. Pewne jest też, że firma Horizon Aircraft już rozpoczęła testy modelu w skali 50%, aby dopracować szczegóły techniczne i zapewnić, że produkcja w pełnej skali spełni zarówno wymagania wojskowe, jak i regulacyjne. Dzięki tym etapowym planom producent chce dostarczyć swoją rewolucyjną maszynę w ręce użytkowników do 2027 roku.