Naukowcy przeszli samych siebie. Włączasz klimę, a prąd “robi się sam”

Klimatyzacja pożera ogromne ilości energii, ale aktualnie jest najskuteczniejszym środkiem walki z wysokimi temperaturami w budynkach. Pozbycie się jej jest więc trudne… ale jest też inne wyjście i naukowcy właśnie to udowodnili.
Naukowcy przeszli samych siebie. Włączasz klimę, a prąd “robi się sam”

Klimatyzatory, które produkują prąd. Zbyt rewolucyjne, żeby było prawdziwe?

Naukowcy z Hiszpanii opracowali sposób na generowanie energii elektrycznej z przepływu powietrza wytwarzanego przez systemy HVAC, a więc nie tylko klimatyzacji, ale też ogrzewania i nawet zwyczajnej wentylacji. Ten rewolucyjny sprzęt ma potencjał nie tylko do zmniejszenia zużycia prądu, ale także do aktywnego wytwarzania jego czystej i odnawialnej formy. Wszystko to bez zmieniania działania końcowego urządzenia, bo tak jak nadal będziemy po prostu włączać klimatyzator, zachowując jego podstawowe działanie, tak sprzęt “na zewnątrz”, zajmie się generowaniem z niego prądu.

Czytaj też: Chiny budują to w tajemnicy. Państwowy sekret będzie generował kolosalną ilość prądu

Wszystko sprowadza się do przepływu powietrza, którego to wymuszają systemy HVAC. Podczas pracy generują stały strumień powietrza, który aktualnie jest niewykorzystywany i to właśnie chcą zmienić naukowcy, robiąc użytek z tej marnotrawionej energii. Wykorzystali do tego niewielkie turbiny wiatrowe, które zostały zaprojektowane specjalnie do tego zastosowania i nawet dokładnie to przetestowali w praktycznych warunkach, bo w centrum danych. Test prototypu wykazał, że jedna turbina w takim obiekcie mogła wygenerować około 85,65 MWh energii rocznie, ale musimy pamiętać, że centra dane wręcz słyną z wykorzystywania systemów HVAC na potęgę, a to dlatego, że są one jedyną możliwością utrzymania tamtejszych sprzętów komputerowych w odpowiednio niskiej temperaturze.

Czytaj też: Przepływ prądu w diamencie doprowadził do niesamowitej obserwacji. To niczym błyskawica w slow motion

Innymi więc słowy, naukowcy chcą integrować z systemami klimatyzacyjnymi swoje unikalne turbiny horyzontalne Tesup V7 o nominalnej mocy 9 kW, aby robiły one użytek ze sztucznego przepływu powietrza. Projekt ten nie obejmuje specjalnie dużej ingerencji w system HVAC, bo w aktualnej formie po prostu montuje się turbiny na samym szczycie szybu wentylacyjnego, czyli m.in. na dachu, zachowując do nich prosty dostęp. Co najważniejsze, generowany w ten sposób prąd sięga niewiarygodnych wręcz wartości, bo w teście turbiny mogły wytworzyć łącznie 513,82 energii MWh rocznie, podczas gdy same chłodziarki zużyłyby 336,39 MWh, przekładając się na około 131,2 MWh czystej energii po uwzględnieniu strat energetycznych.

Czytaj też: Komputer, który nie zużywa prądu. Takie rozwiązanie naprawdę działa!

Badanie idzie nawet dalej, bo podkreśla sens ekonomiczny takiego projektu. Wedle wyliczeń początkowa inwestycja w instalację dziewięciu mikro turbin wiatrowych oraz związanych z nimi urządzeń wynosi około 111540 euro, a szacowany czas ich życia to 20 lat. Po uwzględnieniu rocznych kosztów utrzymania rzędu około 1005 euro (te mają tylko trochę rosnąć wraz z kolejnymi latami) projekt staje się opłacalny finansowo już po trzech latach, generując dodatkowy przepływ gotówki. W efekcie 20-letni okres eksploatacji ma przełożyć się na wartość netto w wysokości 726686 euro i stopę zwrotu na poziomie 50,69%.