Nowa Tarcza Bliskiego Wschodu. Iran sprawił, że izraelska Żelazna Kopuła doczekała się konkurencji

Wygląda na to, że znany na całym świecie przeciwlotniczy system Żelazna Kopuła, który jest w rękach Izraela, stracił nieco na wyjątkowości, bo oto właśnie Iran pokazał nową “tarczę” Bliskiego Wschodu o nazwie Zoubin.
Test Iron Dome, czyli Żelaznej Kopuły
Test Iron Dome, czyli Żelaznej Kopuły

Iran pokazał Zoubin, czyli przeciwlotniczy system o 360-stopniowym pokryciu

Iran pokazał właśnie światu swój najnowszy system obrony powietrznej. Zoubin to nie byle “poskramiacz zagrożeń lotniczych”, a (przynajmniej wedle zapowiedzi) zaawansowany sprzęt przeciwlotniczy, który jest zaprojektowany do przechwytywania różnorodnych zagrożeń na niskich wysokościach i pełnym promieniu rzędu 360°, co w pewnym sensie pozycjonuje go jako irańską odpowiedź na izraelski system Iron Dome. Dlatego zresztą system Zoubin stanowi ważny krok w samowystarczalnej technologii obronnej Iranu, bo stanowi wręcz jego filar w obliczu rosnących napięć w regionie. Zacznijmy jednak od początku.

Czytaj też: Oto Ghost Shark, niesamowity wojskowy dron podwodny wyposażony w SI

System Zoubin został zamontowany na podwoziu ciężarówki 6×6, co zapewnia mu wysoką mobilność taktyczną i umożliwia szybkie przemieszczenie w odpowiedzi na zmieniające się zagrożenia. Obecny na tej ciężarówce przeciwlotniczy system został zaprojektowany tak, aby wykrywać i zwalczać cele powietrzne z każdej strony, zapewniając tym samym pełną ochronę wrażliwych obszarów, a w tym Teheranu i innych strategicznych lokalizacji. Według specyfikacji opublikowanych przez irańską branżę obronną, radar systemu Zoubin jest w stanie jednocześnie śledzić do 100 celów w promieniu 30 kilometrów, a każda jednostka jest wyposażona w pionowe wyrzutnie o pojemności do ośmiu pocisków, które są w stanie zwalczać zagrożenia w zasięgu do 20 kilometrów.

Czytaj też: Chińscy naukowcy łamią wojskowe szyfry za pomocą komputerów kwantowych

Wedle zapewnień Zoubin jest dostosowany do zwalczania coraz powszechniejszych bezzałogowych statków powietrznych (UAV), amunicji krążącej oraz dowolnych innych zagrożeń na niskich wysokościach. Co ciekawe, Iran miał poradzić sobie nawet z problemem rojów dronów i specyficznych manewrów, które podejmują podczas lotu do celu, a to poprzez zoptymalizowanie jego radaru i systemu śledzenia. Dodatkowo Zoubin ma również zdolność zwalczania śmigłowców i nisko latających myśliwców, które często poruszają się poniżej zasięgu radarów, aby uniknąć wykrycia, a nawet pocisków artyleryjskich. Tak przynajmniej twierdzi Iran, który stworzył ten nowy system przeciwlotniczy, bazując na doświadczeniach zdobytych m.in. przy rozwoju irańskiego systemu dalekiego zasięgu Bavar-373.

Bavar-373

Czytaj też: Sztuczna inteligencja przejmuje kontrolę nad dronami wojskowymi

Zoubin ma stanowić kolejną warstwę przeciwlotniczą Iranu i tym samym wspierać istniejące systemy, które odpowiadają za zwalczanie zagrożeń na wysokich pułapach. Można też określić go mianem nowoczesnym przez obecne w nim modułowe komponenty, które gwarantują jego elastyczność, ale musimy jednocześnie pamiętać, że Iran ma już na koncie kilka wpadek związanych z przysłowiowymi gruszkami na wierzbie, jeśli akurat idzie o technologie wojskowe. Dlatego też może i sama prezentacja systemu obrony powietrznej Zoubin stanowi istotne wzmocnienie pozycji obronnej Iranu w regionie, ale nie możemy być pewni, jaka jest jego realna skuteczność.