Nowa potęga militarna Korei Płd? Poznajcie Hyunmoo-V – pocisk, który wywoła sztuczne trzęsienie ziemi

Korea Południowa trafiła już na łamy naszego serwisu za sprawą wyjątkowego pocisku, którego skomentowałem przed rokiem słowami, że “nie potrzeba atomu, żeby przerażać”. Dziś te słowa mogę podtrzymać, bo Hyunmoo-V to już oficjalnie najpotężniejszy na świecie balistyczny pocisk bez głowicy nuklearnej.
Nowa potęga militarna Korei Płd? Poznajcie Hyunmoo-V – pocisk, który wywoła sztuczne trzęsienie ziemi

Najpotężniejszy pocisk balistyczny na świecie już oficjalnie. Korea Południowa zaprezentowała Hyunmoo-V

Korea Południowa wzbudziła duże zainteresowanie w globalnej społeczności obronnej, przedstawiając światu Hyunmoo-V produkowany lokalnie przez rodzimą firmę Hanwha Aerospace. Ten wyjątkowo potężny pocisk balistyczny bez głowicy nuklearnej jest uznawany za najbardziej destrukcyjną broń tego typu na całym świecie. Waży 36 ton, z czego jego nawet 9-tonowa głowica bojowa stanowi ponad 25 procent tej wagi i nie jest to wcale przypadkiem, bo Hyunmoo-V został zaprojektowany specjalnie do penetracji silnie ufortyfikowanych podziemnych struktur.

Czytaj też: Niebezpieczne ambicje Korei Północnej: Nowy pocisk z rekordową głowicą bojową

Mowa nie o byle sile niszczycielskiej, bo w praktyce Hyunmoo-V ma odpowiadać potęgą międzykontynentalnym pociskom balistycznym, jeśli idzie o skalę zniszczeń generowanych w chwili uderzenia. Ta cecha czyni go kluczowym narzędziem do neutralizacji dobrze chronionych instalacji wojskowych lub centrów dowodzenia, dając Korei Południowej znaczącą przewagę strategiczną w regionie. Dodajmy do tego zasięg od 300 do 3000 kilometrów, uderzanie w cel z prędkością nawet 10 Mach i możliwość penetrowania struktur znajdujących się ponad 100 metrów pod ziemią i tak oto otrzymamy pocisk, którego po prostu trzeba się bać. Zwłaszcza że w chwili uderzenia ma on wywoływać sztuczne trzęsienia ziemi.

Czytaj też: Chiny ujawniają potęgę przeciwpancernego pocisku HJ-10

Ogromny potencjał Hyunmoo-V drzemie też w jego mechanizmie zimnego startu, co zapobiega uszkodzeniom wyrzutni poprzez wyrzucanie pocisku przed uruchomieniem jej głównego silnika, który normalnie może uszkodzić system wyrzutowy. Innymi słowy, Korea Południowa zapewniła sobie tym mechanizmem mniejszy problem z utrzymaniem wyrzutni pocisków Hyunmoo-V na służbie w dużych ilościach. jest to o tyle ważne, że aktualne plany wspominają o rozmieszczeniu tej broni na pokładzie okrętów, co uczyni państwo pierwszym w historii krajem z tak potężnym pociskiem na platformach nawodnych.

Czytaj też: Połączenie drona i pocisku przeciwpancernego – niespodziewany sojusz Ukrainy

To wszystko sprawia, że Hyunmoo-V to nie tylko pocisk, a symbol rosnącej samowystarczalności militarnej Korei Południowej i strategicznej dalekowzroczności. Jako jedna z najpotężniejszych broni na świecie, jest świadectwem zaawansowanych zdolności technologicznych kraju oraz jego zaangażowania w utrzymanie pokoju przez trzymanie w garści znacznej potęgi militarnej. Korea Południowa ma bowiem w planach rozmieszczenie ponad 200 sztuk Hyunmoo-V, a poza tym jej strategia obronna obejmuje również pociski Hyunmoo-II, III i IV o konkretnym zastosowaniu bojowym. Pewne jest też, że państwo bada również przyszłe technologie rakietowe, takie jak hipersoniczne pociski manewrujące i pojazdy szybujące, ale szczegółów na ich temat nam aktualnie brakuje.