Weszliśmy w okres gorących premier flagowych smartfonów od chińskich producentów. Jesteśmy na świeżo po debiucie serii Oppo Find X8 i Xiaomi 15, a teraz przyszedł czas na propozycję od OnePlus. Tegoroczny OnePlus 13 trochę się zmienił, zyskując odświeżony wygląd oraz sporo nowości „pod spodem” – przyjrzyjmy się im bliżej.
Czytaj też: Xiaomi Smart Band 9 Pro i Watch S4 zaprezentowane. Kiedy trafią do Polski?
OnePlus 13 – specyfikacja
Zaczynając od wyglądu, od razu w oczy rzuca się rezygnacja z dość charakterystycznego wyglądu wyspy aparatu, jaki towarzyszył nam od kilku generacji. W OnePlus 10 Pro producent postawił na kwadratową wyspę, która z jednej strony zachodziła na bok urządzenia. Choć w dwóch kolejnych latach moduł aparatów zmienił kształt na okrągły, to wciąż miał ten element płynnie przechodzący na bok smartfona. W tym roku z tego zrezygnowano. Wyspa przesunęła się delikatnie w prawo, jednak wciąż nie jest na środku. Sam okrąg mieszczący sensory zdaje się nieco masywniejszy, ponieważ OnePlus zdecydował się na wyrównanie jego powierzchni, pozostawiając jedynie delikatnie wystający pierścień dookoła. Logo Hasselblad znalazło się teraz poza wyspą, a lampa LED została zamaskowana tak, by z daleka przypominać jeden z sensorów. Kolejne zmiany w konstrukcji objęły bardziej spłaszczone boki, mające teraz metaliczne wykończenie. Podniesiono też ochronę, bo urządzenie ma teraz klasyfikację IP69, oferuje więc ochronę przed czyszczeniem parą i cieczą pod wysokim ciśnieniem.
Czytaj też: Te smartfony Xiaomi dostaną HyperOS 2. Aktualizacje ruszą już wkrótce
OnePlus 13 porzuca też zakrzywiony ekran znany z poprzednich generacji, zastępując go strukturą 2,5D quad-curved – wyświetlacz jest więc płaski, ale ma subtelne mikrokrzywizny ze wszystkich stron. Producent postawił na 6,92-calowy flagowy wyświetlacz X2 OLED firmy BOE. Jest to panel 8T LTPO OLED o rozdzielczości 1440p, częstotliwości odświeżania 1-120 Hz, typowej jasności 800 nitów i szczytowej sięgającej 4500 nitów. Tak samo, jak w przypadku konkurencji i tutaj pod ekranem znalazł się ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych.
Oczywiście sercem tego flagowca jest układ Snapdragon 8 Elite, a za zasilanie odpowiada modna teraz bateria na bazie krzemu, pozwalająca na uzyskanie pojemności 6000 mAh. Ogniwo obsługuje ładowanie przewodowe z mocą 100 W i bezprzewodowe 50 W. Kolejnym ulepszeniem jest silnik wibracyjny ze „sprzężeniem zwrotnym na poziomie kontrolera gier”. Ma on objętość 602 mm³ i OnePlus twierdzi, że jest to największy silnik wibracyjny, jaki kiedykolwiek umieszczono w telefonie z Androidem.
Czytaj też: Seria Oppo Find X8 oficjalnie. Na ich globalną premierę nie będziemy musieli długo czekać
Po stronie aparatów OnePlus 13 oferuje potrójną konfigurację 50 Mpix, nad którą czuwał Hasselblad. Jako główny sensor wykorzystano Sony LYT-808 z OIS. Obok niego znalazł się teleobiektyw peryskopowy z 3-krotnym zoomem optycznym (LYT-600), zestaw uzupełnia aparat z obiektywem ultraszerokokątnym (Samsung S5KJN5), który pełni również funkcję aparatu makro. OnePlus 13 trafił na rynek chiński z nakładką ColorOS 15 bazującą na Androidzie 15, jednak globalna wersja flagowca będzie wprowadzana z OxygenOS 15.
OnePlus 13 – ceny
Nowy flagowiec producenta dostępny jest w kolorze czarnym, białym i niebieskim. W zależności od konfiguracji ceny w Chinach prezentują się następująco:
- 12 GB/256 GB – 4499 juanów (ok. 2530 zł),
- 12 GB/512 GB- 4899 juanów (ok. 2760 zł),
- 16 GB/512 GB – 5299 juanów (ok. 2980 zł),
- 24 GB/1 TB – 5999 juanów (ok. 3380 zł).