Tak źle jeszcze nie było. Niebezpieczeństwo pogoniło naszych polityków do roboty

O zagrożeniach czyhających na nas w sieci mówi się nie od wczoraj, ale sprawa staje się na tyle poważna, że do gry wkroczyli właśnie polscy politycy. Jest ku temu dobry powód – jesteś zagrożony i nawet tego nie wiesz.
Tak źle jeszcze nie było. Niebezpieczeństwo pogoniło naszych polityków do roboty

Cyberzagrożenia dotykające Polaków to nie przelewki. Stąd reakcja rządu

W ostatnich miesiącach Polska doświadczyła alarmującego wzrostu liczby cyberataków. Dane rządowe wskazują na aż stuprocentowy wzrost liczby ataków w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrost ten uwypuklił słabe punkty w instytucjach sektora publicznego, infrastrukturze krytycznej i sieciach samorządowych, a to miało z kolei wymagać pilnej interwencji. Aby przeciwdziałać tym zagrożeniom, polskie Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło inicjatywę Cyberbezpieczny Samorząd, której celem jest wzmocnienie pozycji ponad 150 lokalnych instytucji w Wielkopolsce poprzez modernizację infrastruktury, audyty i szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa.

Czytaj też: Polska wprowadza nowy system obrony przeciwlotniczej SA-35MM

Program stanowi część szerszego projektu Polska Cyfrowa, w ramach którego przeznaczono 140 milionów złotych na wsparcie lokalnych działań w zakresie cyberbezpieczeństwa w całym kraju. Nie jest to zabawa, bo w dzisiejszych czasach cyberprzestępcy mogą nie tylko wkraść się nam na konto, ale też zagrozić stabilności państwa, przypuszczając dewastujące w skutkach ataki na infrastrukturę krytyczną. Dlatego też Ministerstwo Cyfryzacji podkreśla, że bezpieczne środowisko cyfrowe musi być wzmocnione na wszystkich szczeblach administracji.

Czytaj też: Polska transformacja energetyczna nabiera tempa. Miliardy na magazyny i sieci

Wzrost cyberzagrożeń w Polsce, które są często przypisywane podmiotom zewnętrznym, a to zwłaszcza tym z Rosji, budzi aktualnie obawy odnośnie bezpieczeństwa Polaków. Trudno się temu dziwić, bo w Polsce odnotowuje się obecnie około 2000 cyberataków tygodniowo, a te koncentrują się głównie na podstawowych usługach publicznych, co podkreśla pilną potrzebę wielowarstwowej reakcji w zakresie cyberbezpieczeństwa. Dlatego też, aby wzmocnić obronę, rozważane są również dodatkowe przepisy, które są ukierunkowane na dezinformację na platformach społecznościowych i zwiększające ochronę dzieci w Internecie. To jednak tylko pieśń przyszłości, dlatego warto już dziś wiedzieć, jakie ataki mogą być skierowane przeciwko nam.

Każdy z nas jest narażony na tak zwany phishing, czyli cyberatak, w którym oszuści wykorzystują fałszywe wiadomości e-mail lub SMS-y, aby wyłudzić wrażliwe informacje, takie jak dane logowania. Zagrożone są też nasze dane, bo w ramach ataków typu ransomware, atakujący może zaszyfrować np. naszą pracę magisterską i żądać okupu za jej odblokowanie. Mądrzy Wy będziecie jednak na to odporni, bo robicie kopię takich ważnych plików, co nie? Jednocześnie możemy paść ofiarą ataków DDoS, które przeciążają sieć lub stronę ofiary, co zwykle jest jedynie utrudnieniem dostępu do jakichś usług, ale być może największym zagrożeniem jest dziś podszywanie się pod nasze bliskie osoby. W dobie sztucznej inteligencji oraz możliwości “podkradnięcia” numeru telefonu, możecie w pewnym momencie otrzymać nie tylko SMSa, a nawet połączenie telefoniczne, w którym ktoś będzie podszywał się np. pod wasze dziecko czy partnera, kłamiąc np. o wypadku czy pilnej potrzebie wysłania przelewu.

Czytaj też: Zbroimy się, jakby jutra nie było. Oto dlaczego Polska przejdzie zbrojeniową rewolucję

Musimy pamiętać, że program Cyberbezpieczny Samorząd, uruchomiony przez Ministerstwo Cyfryzacji, zapewnia wyłącznie samorządom lokalnym i instytucjom publicznym kluczowe zasoby do wzmocnienia ich bezpieczeństwa cybernetycznego. O własne cyberbezpieczeństwo musimy już zadbać sami.