Swytch chce podbić rynek elektrycznych rowerów swoim tanim Go Bike
Zacznijmy od tego, że brytyjska firma Swytch Bike, znana przede wszystkim ze swoich zestawów do konwersji rowerów na e-bike, które są bardzo łatwo “odwracalne”, wprowadziła na rynek nowy zestaw do konwersji Swytch Max+. Ten bazuje na koncepcji oryginalnego modelu Air, ale wprowadza do niego kilka istotnych usprawnień, a to szczególnie w zakresie pojemności akumulatora, a tym samym maksymalnego zasięgu. Jest bowiem dostępny w wersji Max+ o zasięgu od 48 do 64 km oraz Max++ o zasięgu do 97 km, czyli zapewnia aż sześciokrotny wzrost zasięgu na jednym ładowaniu w porównaniu do wcześniejszych zestawów Swytch. Jego Power Pack doczekał się oświetlenia oraz portu USB-C, który zapewnia możliwość zamiany akumulatora w tradycyjny powerbank. Wisienką na torcie jest możliwość wybrania silnika albo w przednim, albo w tylnym kole, ale jeszcze więcej emocji wzbudziła premiera dedykowanego e-bike.
Czytaj też: Nowy rower elektryczny eMTB za cenę auta miejskiego – czy warto tyle zapłacić?
Firma Swytch ogłosiła przy okazji premiery Max+ coś znacznie ciekawszego, bo swój pierwszy elektryczny rower o nazwie Go Bike, który trafi na rynek w 2025 roku w cenie 999 funtów brytyjskich, czyli w przeliczeniu 5200 zł. Mowa więc o rzeczywiście tanim e-bike, który został akurat zaprojektowany z myślą o miejskich przejazdach i rowerzystach, którzy traktują jazdę na rowerze w sposób rekreacyjny. Nie liczcie jednak na komponenty z najwyższej półki (widać to po przerzutce Shimano Tourney) czy specjalnie zaawansowane rozwiązania, a na ciekawą podstawę, która sprowadza się do lekkiej aluminiowej ramy, siedmiu przerzutek, hamulców tarczowych, kontrolera z wyświetlaczem OLED na kierownicy oraz demontowalnego akumulatora na ramie.
Czytaj też: Tani i dobry. Budżetowy rower górski powraca na rynek
Firma Swytch podkreśla, że w przeciwieństwie do wielu innych tanich ebike’ów, które mogą być ciężkie i nieporęczne, Go Bike został zaprojektowany tak, aby pozostawał lekki i zwrotny. Tyczy się to zarówno trybu pedałowania, jak i wspomagania elektrycznego. Niestety ten elektryczny rower zadebiutuje na rynku dopiero na początku 2025 roku, zbiegając się z momentem wejścia na rynek nowych zestawów do konwersji.