Jeśli chodzi o recykling elektronicznych odpadów mamy obecnie do wyboru dwie metody – hydrometalurgię oraz pirometalurgię. Niestety wykorzystanie hydrometalurgii wiąże się ze znacznym zużyciem wody i chemikaliów oraz kłopotliwymi wtórnymi strumieniami odpadów, podczas gdy pirometalurgia nie jest dostatecznie selektywna i wymaga znacznego nakładu energii. Nowa metoda opracowana przez ekipę z Uniwersytety Rice’a za sprawą precyzyjnej kontroli temperatury pozwala na szybką separację metali bez konieczności stosowania wody, kwasów lub innych rozpuszczalników.
Co ciekawe, innowacja jest rozszerzeniem wcześniejszej pracy z procesem znanym jako błyskawiczne nagrzewanie Joul’a (flash Joule heating – FJH). Polega on na szybkim nagrzewaniu materiałów do ekstremalnie wysokich temperatur za pomocą prądu elektrycznego i powoduje, że ulegają one przemianom, które pozwalają na wydobycie cennych metali. Naukowcy zastosowali procesy chlorowania i karbochlorowania FJH do ekstrakcji cennych metali, w tym galu, indu i tantalu. Demonstrację technologii przeprowadzono na ekstrakcji tantalu z kondensatorów, galu ze zużytych diod LED oraz indu ze zużytych folii przewodzących energię słoneczną.
Czytaj też: Recykling baterii litowo-jonowych w Polsce? I to na dużą skalę, a to wszystko rusza właśnie w Zawierciu
Dzięki precyzyjnej kontroli warunków reakcji, zespół był w stanie osiągnąć czystość metalu przekraczającą 95% i wydajność przekraczającą 85%. Docelowo w planach jest również dostosowanie nowej metody do odzyskiwania innych metali krytycznych, takich jak lit. Nie da się ukryć, że najnowsze osiągnięcie naukowców Uniwersytetu Rice’a niesie ze sobą daleko idące konsekwencje dla całej branży zajmującej się recyklingiem elektronicznych odpadów. Jest również panaceum na kryzys związany z ograniczoną dostępnością surowców służących do produkcji nowych komponentów elektronicznych.