Jak wyciskać z paneli słonecznych jeszcze więcej prądu? SolarEdge pokazało inwerter idealny

Instalacje słoneczne bez dobrej jakości inwertera to nie tylko straty prądu, wykorzystywanie promieni słonecznych w mniejszym stopniu, ale nawet większe zagrożenie. Tutaj wchodzi dzieło SolarEdge w postaci TerraMax, które ma zachwycać swoimi możliwościami.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Dlaczego inwerter słoneczny jest ważny?

Inwerter słoneczny to kluczowy element każdego systemu fotowoltaicznego (PV), który przekształca prąd stały (DC) generowany przez panele słoneczne na prąd przemienny (AC), czyli formę prądu, która może być wykorzystywana przez większość domowych urządzeń i przekazywana do sieci elektrycznej. Bez inwertera energia generowana przez panele słoneczne byłaby nieużyteczna w większości praktycznych zastosowań. Jak to działa? Ano tak, że inwerter “zgarnia” prąd wygenerowany przez fotowoltaikę i “odwraca” prąd DC na prąd AC, wykorzystując przełączniki półprzewodnikowe, które naprzemiennie zmieniają kierunek prądu stałego z wysoką częstotliwością, tworząc falę prądu przemiennego.

Czytaj też: Rachunki za prąd niższe o ponad połowę. W tę technologię uwierzył nawet Bill Gates

Nowoczesne inwertery nie są jednak zwykłymi konwerterami. Są wyposażone w zaawansowaną elektronikę, która optymalizuje energię generowaną przez panele słoneczne poprzez ciągłe dostosowywanie się do warunków (nasłonecznienie, temperatura, zacienienie), aby każdy panel generował maksymalną możliwą ilość energii. Odgrywają również kluczową rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa systemu, bo monitorują jego wydajność i mogą wyłączać jego części w przypadku awarii, zapobiegając zagrożeniom elektrycznym. Gdyby tego było mało, jeśli system słoneczny jest podłączony do sieci, inwerter zapewnia, że energia przekazywana do sieci jest zgodna z jej standardami. Pomaga również w regulacji napięcia i częstotliwości wytwarzanej energii, aby utrzymać stabilność, a w niektórych przypadkach może także przekształcać prąd przemienny z powrotem na prąd stały, aby magazynować energię w akumulatorach do późniejszego wykorzystania.

Rewolucyjny inwerter TerraMax od SolarEdge Technologies

Firma SolarEdge Technologies ogłosiła właśnie plan wprowadzenia do sprzedaży nowego inwertera TerraMax o rozmiarze 109 x 91,4 x 41,6 cm, który ma być zaprojektowany specjalnie dla małych i średnich instalacji fotowoltaicznych. Na papierze TerraMax wyróżnia się unikalnym połączeniem wydajności i wszechstronności, a jest dostępny w dwóch wariantach, bo z wyjściem AC 330 kW i 297 kW. To, co może was zdziwić, to fakt, że może obsługiwać odpowiednio do 660 kW oraz 594 kW mocy wejściowej DC i taka właśnie możliwość przewymiarowania prądu DC o całe 200% pozwala systemowi działać na wyższych poziomach mocy, umożliwiając instalacjom solarnym generowanie większej ilości energii zwłaszcza wtedy, gdy przestrzeń lub warunki są ograniczone. Gdyby tego było mało, wydajność inwertera wynosząca 99% oznacza minimalne straty energii w całym procesie konwersji, a dzięki optymalizatorom mocy H1300 gwarantuje on, że każdy panel działa z maksymalną wydajnością, nawet w warunkach mniej niż idealnych.

Czytaj też: Straty prądu równe zeru. Naukowcy odkryli Świętego Graala w energetyce

Inną wyróżniającą cechą TerraMax jest jego wszechstronność. Ten inwerter został bowiem zaprojektowany do instalacji naziemnych na nierównym lub nieregularnym terenie, wspiera projekty fotowoltaiczne na pływających platformach oraz systemy agrifotowoltaiczne, które łączą energię słoneczną z rolnictwem. Gdyby tego było mało, firma SolarEdge Technologies podkreśla, że zastosowana w tym inwerterze elektronika zapewnia optymalne generowanie energii z każdego panelu, minimalizując straty wynikające z częściowego zacienienia lub nieefektywności między poszczególnymi panelami. Umożliwia też wyłączanie indywidualnych paneli w razie awarii oraz przeprowadzanie uproszczonego procesu instalacji z mniejszą liczba potrzebnego okablowania i sprzętu, ale pierwsze niezależne opinie na jego temat wpłyną do sieci dopiero na początku 2025 roku, bo wtedy dopiero zostaną zrealizowane zamówione dostawy.