To już nie byle jaki dron. KARGU to pogromca opancerzonych pojazdów

Turecka firma STM poszła o krok dalej w rozwoju swoich specjalnych dronów kamikadze, czyli amunicji krążącej, ulepszając szeroko znanego bezzałogowca latającego o nazwie KARGU. Efekt? Dron o jeszcze wyższej skuteczności w zwalczaniu specyficznych wrogich celów.
Turecki Alpar
Turecki Alpar

Turecki dron KARGU już z głowicą penetracyjną. Co wykazały testy?

Dron KARGU doczekał się głowicy przeciwpancernej, z której użyciem może zrewolucjonizować pole bitwy. Dlaczego? Ano dlatego, że w tej nowej konfiguracji może neutralizować nie tylko pojazdy opancerzone, ale też umocnione pozycje, co właśnie wyróżnia go na tle aktualnie wykorzystywanych rodzajów amunicji krążących. Dziś mamy co do tego pewność, bo pod koniec września 2024 roku jego producent ogłosił pomyślne przeprowadzenie testu, który objął zaangażowanie pojazdu opancerzonego. Pojazdu, którego dron zniszczył doszczętnie swoim precyzyjnym, choć samodestrukcyjnym (jak na bezzałogowca typu kamikadze) atakiem.

Czytaj też: Polska firma znów podbija świat. SKYctrl to wyjątkowy niszczyciel dronów

Nowa funkcjonalność w postaci głowicy przeciwpancernej rozszerza rolę tego dosyć powszechnego na świecie drona z realizowanej do tej pory roli taktycznego wsparcia na bardziej wszechstronną funkcję bojową. Uczyniła bowiem z KARGU poważne zagrożenie dla jednostek opancerzonych, które są zwykle trudniejsze do zneutralizowania przy użyciu konwencjonalnych dronów bojowych. Jednak nowa głowica przeciwpancerna to nie kres rozwoju tego bezzałogowca, bo turecka firma aktualnie rozwija dla niego także technologię naprowadzania na fale radiowe, co pozwoli dronowi wykrywać i niszczyć wrogie systemy radarowe oraz te związane z prowadzeniem wojny elektronicznej.

Czytaj też: Amerykańskie drony bojowe na nowym poziomie, oto przełomowy projekt CCA

Jednak już teraz dron KARGU jest zaawansowanym sprzętem, bo może działać w różnych warunkach – zarówno w dzień, jak i w nocy – zachowując jednocześnie niski ślad radarowy, co utrudnia jego wykrycie. Dzięki sztucznej inteligencji i zaawansowanemu przetwarzaniu obrazu ten dron może autonomicznie śledzić i atakować cele z dużą precyzją. Jest przy tym wysoce mobilny i może być transportowany oraz rozmieszczany przez jednego żołnierza w ciągu jednej minuty, co czyni go idealnym narzędziem do szybkich operacji. Może latać przez 30 minut, pokonywać dystanse do 10 km, a w razie potrzeby dokonać autodestrukcji czy powrócić do punktu startu, o czym decyduje związany z nim ludzki operator. Wisienką na torcie jest możliwość operowania w konfiguracji roju, co zostało już przetestowane w ramach projektu KERKES.

Czytaj też: Dron na sterydach. Ulepszyli broń, którą poznał cały świat

Dron KARGU nie jest już byle amunicją krążącą zaprojektowaną do eliminacji nieopancerzonych lub lekko opancerzonych celów. Dzięki nowej głowicy przeciwpancernej ewoluował w pogromcę pojazdów opancerzonych, dostarczając siłom zbrojnym opłacalne i wysoce efektywne narzędzie do zwalczania szerokiego zakresu celów. Pamiętajmy, że jest on kluczowym elementem tureckiej strategii obronnej od 2018 roku, a choć pierwotnie został zintegrowany z krajową armią, to szybko przyciągnął uwagę rynków międzynarodowych dzięki swojej skuteczności bojowej. Finalnie zaczął trafiać w ręce ponad 10 innych państw od 2021 roku w liczbie przekraczającej na tę chwilę 5000 jednostek.