Bayraktar TB3, to taki “starszy brat” słynnego drona, który zredefiniuje walki morskie
Dron Bayraktar TB2 jest aktualnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych wojskowych bezzałogowców latających na świecie, ale TB3 wnosi jego możliwości na jeszcze wyższy poziom. Ten bezzałogowiec klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance), czyli mogący wznosić się na średnie pułapy i latać przez dłuższy czas, wyróżnia się przede wszystkim jednym – możliwością startowania i lądowania z krótkich pasów startowych, a tym samym pokładów okrętów. Ba! Bayraktar TB3 to tak naprawdę pierwszy bojowy dron zdolny do startu i lądowania na jednostkach o krótkim pasie startowym, takich jak TCG Anadolu, czyli flagowym okręcie desantowym Turcji z charakterem dronowca.
Czytaj też: Niewiarygodna wpadka Rosjan! Zestrzelili własnego drona za miliony dolarów
Tego typu zdolność operowania z mobilnych platform morskich otwiera zupełnie nowe strategiczne możliwości dla Turcji, bo pozwala krajowi przeprowadzać wojskowe operacje dronowe z dala od tradycyjnych baz lotniczych. To znaczący postęp w wojnie morskiej, ponieważ bezzałogowce latające mogą teraz wspierać misje rozpoznawcze, nadzoru i uderzeń wszędzie tam, gdzie operuje flota. Oczywiście TB3 ma w zanadrzu znacznie więcej sztuczek, bo to nie tylko technologiczny cud ze względu na swoje zdolności morskie (tyczy się to nawet składanych skrzydeł), ale również wszechstronny bojowy don zaprojektowany do realizacji różnych misji.
Turecka firma Baykar wyposażyła Bayraktara TB3 w zaawansowane systemy komunikacji w zasięgu wzroku i poza nim, dzięki czemu TB3 doskonale sprawdza się w operacjach rozpoznawczych, wywiadowczych i nadzorczych. Jednak prawdziwą potęgą tego drona jest jego zdolność bojowa, która obejmuje możliwość transportowania inteligentnych amunicji o łącznej wadze do 280 kilogramów. Zanim jednak bezzałogowiec wykorzysta jakąkolwiek ze swoich broni, musi najpierw dotrzeć w okolice celu i w tym akurat spisuje się fenomenalnie. Z rozpiętością skrzydeł wynoszącą 14 metrów, maksymalną masą startową rzędu 1450 kilogramów i silnikiem PD-170 wyprodukowanym przez turecką firmę TUSAŞ Engine Industries (TEI), Bayraktar TB3 może rozpędzać się do 296 km/h i latać przez aż 24 godziny.
Czytaj też: Amerykanie stworzyli drona na miarę XXI wieku. Lata w nieskończoność i to nie jest metafora
Przed niedawną publiczną premierą Bayraktar TB3 przeszedł rygorystyczne testy, aby zapewnić jego niezawodność w różnych scenariuszach operacyjnych. Testy te potwierdziły wydajność drona na różnych wysokościach i w różnych parametrach misji, potwierdzając jego rolę jako wszechstronnego narzędzia w nowoczesnych konfliktach zbrojnych. Niezależnie od tego, czy chodzi o identyfikację celów, prowadzenie nadzoru, czy precyzyjne uderzenia z użyciem kierowanej amunicji, TB3 został zbudowany po to, aby sprostać dynamicznym wymaganiom współczesnych konfliktów.
Czytaj też: To już nie byle jaki dron. KARGU to pogromca opancerzonych pojazdów
Sukces Bayraktara TB3 to nie tylko wzmocnienie zdolności wojskowych Turcji, ale także wsparcie rosnącego rynku eksportowego sektora lotniczego. Drony firmy Baykar, a w tym szeroko rozpoznawane TB2 i AKINCI, udowodniły swoją wartość w konfliktach w Azerbejdżanie, Libii i Ukrainie, umacniając reputację Turcji jako globalnego lidera w produkcji bojowych dronów. TB3 stanie się najpewniej kolejnym sprzedażowym sukcesem, o ile inne kraje zdecydują się na wprowadzenie bezzałogowej potęgi do swojego lotnictwa morskiego.