Fizycy o krok od stworzenia najcięższego pierwiastka. Konsekwencje będą ogromne

Liwermor był obiektem badań prowadzonych przez przedstawicieli Uniwersytetu w Lund. Wykorzystując sprzęt należący do Lawrence Berkeley National Laboratory naukowcy przeprowadzili eksperymenty, które mogą doprowadzić do powstania pierwiastka o liczbie atomowej wynoszącej 120.
Fizycy o krok od stworzenia najcięższego pierwiastka. Konsekwencje będą ogromne

W przypadku liwermoru mówimy o liczbie 116. Pierwiastek ten jest cennym obiektem badań, choć stanowi dla fizyków ogromne wyzwanie. To ze względu na fakt, iż cechuje się bardzo krótkim okresem półtrwania wynoszącym 60 milisekund. Badacze wykorzystują zdobytą na jego temat wiedzę do poczynienia postępów w zakresie tworzenia jeszcze cięższego pierwiastka.

Czytaj też: Niezwykłe osiągnięcie w dziedzinie fizyki laserów! Indyjscy naukowcy dokonali niemożliwego

Kluczową rolę ma odegrać metoda wykorzystywana przez członków zespołu badawczego. Nowatorskie podejście do tematu sprawdza się w przypadku liwermoru, dlatego niewykluczone, że historia powtórzy się w przypadku jeszcze cięższego pierwiastka. Takowe są ważne ze względu na informacje, jakich dostarczają na temat struktury atomowej i stabilności jądrowej.

Publikacja poświęcona ostatnim sukcesom ukazała się na łamach Physical Review Letters. Co ciekawe, każdy pierwiastek mający liczbę atomową przekraczającą 104 jest zaliczany do grona tzw. superciężkich. Z jednej strony wykazują one spory potencjał z punktu widzenia naukowej wiedzy. Z drugiej są natomiast radioaktywne i mają bardzo krótkie okresy półtrwania. To prowadzi do ich wysokiej niestabilności.

Przeprowadzony eksperyment zapewnił podstawy do dalszych badań poświęconych tworzeniu najcięższego pierwiastka znanego nauce. Jego liczba atomowa wynosiłaby 120

Warto przytoczyć w związku z tym tematem pojęcie wyspy stabilności. Taki termin odnosi się do hipotezy z lat 60. ubiegłego wieku, w myśl której miałyby istnieć izotopy superciężkich pierwiastków wykazujące wyższą trwałość. Ten o liczbie atomowej 120 miałby zaliczać się do tego grona, ponieważ oczekuje się od niego bardzo specyficznego rozmieszczenia protonów i neutronów w jądrach. 

Na potrzeby prowadzonych badań ich autorzy wykorzystali detektor SHREC (SuperHeavy RECoils), który posłużył im do rejestrowania atomów liwermoru. Taka maszyna wykorzystuje niestandardowe płytki krzemowe, za sprawą których może wykrywać naładowane cząstki cechujące się szybkim czasem reakcji. Po wystrzeleniu wiązki jonów w kierunku warstwy wykonanej z pierwiastka cięższego od uranu członkowie zespołu badawczego doprowadzili do powstania nowych atomów.

Czytaj też: Chińscy naukowcy stworzyli najpotężniejszy magnes świata. Rewolucja w dziedzinie fizyki?

Ich właściwości odbiegały od pierwotnych. Pomimo istotnych dokonań przed fizykami wciąż pozostaje najważniejsze wyzwanie, czyli stworzenie pierwiastka o liczbie atomowej wynoszącej 120. Jak sądzą, taka sztuka powinna im się udać na przestrzeni najbliższych kilku lat. Będziemy wtedy mogli mówić o potencjalnej rewolucji odnoszącej się do zgłębiania tajemnic atomów.