To się nazywa transformacja! Tak kultowe Yamahy zostały przerobione na elektryczne maszyny

Firma Xtreme Electric MX (XEMX) chce dorzucić swoje trzy grosze do trwającej rewolucji w transporcie, która upływa pod znakiem porzucania spalinowych silników na rzecz tych elektrycznych. Przejawem tego są dwa zestawy do konwersji ikonicznych motocykli terenowych Yamahy w elektryczne maszyny.
To się nazywa transformacja! Tak kultowe Yamahy zostały przerobione na elektryczne maszyny

Wzięli terenowe motocykle Yamahy i zrobili z nich elektrycznych bojowników

Firma XEMX ogłosiła wprowadzenie do swojej oferty łatwych w montażu zestawów konwersyjnych dla dwóch konkretnych motocykli Yamaha. Zestawy te są dostępne w wariantach chłodzonych powietrzem (XE2) i cieczą (XE4), a kompatybilność zachowują z modelami Yamaha YZ250F i YZ450F, które były produkowane odpowiednio w latach 2014-2019 i 2014-2018. Ich rola jest z kolei prosta – zastąpić oryginalne spalinowe układy napędowe tymi elektrycznymi, aby motocykliści mogli doświadczyć zupełnie nowego poziomu wydajności i zrezygnować z niszczących środowisko paliw kopalnych. Co ciekawe, sam proces konwersji ma być prosty i szybki, bo wymiana ma zająć nie dłużej, niż jeden dzień.

Czytaj też: Na ten motocykl czekał cały świat. Wielka firma rozbija bank swoim Ninja H2 SX

Najwięcej emocji budzi oczywiście zestaw XE4, który doczekał się opatentowanego systemu szybkiej wymiany 72-woltowego akumulatora o pojemności 4,3 kWh oraz 12-woltowej pompy, która przekazuje chłodziwo przez oryginalny radiator motocykla, zapewniając optymalną wydajność nawet podczas długich przejażdżek. Zasięg na jednym ładowaniu nie został jednoznacznie wskazany, ale zależnie od stylu jazdy, akumulator ma pozwalać na ponad cztery godziny jazdy. Zasila z kolei 58-konny silnik elektryczny, a więc jednostkę o mocy odpowiadającej spalinowemu modelowi Yamaha YZ450F z 2023 roku, ale gwarantowany przez niego natychmiastowy moment obrotowy, jest już znacznie większy, czego efektem są jeszcze niższe czasy przyspieszenia.

Czytaj też: Ile trzeba zapłacić za dobry motocykl elektryczny? Ta firma twierdzi, że wystarczy mniej niż 5 tys.

XE4 to nie tylko surowa moc elektronowa, ale też wysoka konfigurowalność, bo wedle zapowiedzi, użytkownicy Yamahy po takiej konwersji mogą dostosować do swoich preferencji trzy różne tryby jazdy pod kątem osiągów. Poza tym zestaw oferuje zarówno ręczne, jak i automatyczne hamowanie regeneracyjne, pozwalając kierowcy na odzyskiwanie energii podczas hamowania, a nawet bieg wsteczny, który zwiększa manewrowość w trudnych sytuacjach. Opcjonalnie do motocykla można dorzucić nawet głośnik, który będzie generować sztuczne dźwięki silnika.

Czytaj też: KTM szykuje rewolucję bezpieczeństwa. Znamy szczegóły nowych motocykli firmy

Konwersja Yamahy YZ250F lub YZ450F na elektryczny motocykl nie jest tania, bo zestaw XE4 kosztuje 6400€, a pakiety akumulatorów około 3000€ za sztukę. Firma XEMX oferuje również gotowe motocykle za 11850€ i choć nie są to niskie ceny, to najpewniej przejście na elektryczne motocykle będzie nieuniknione i to nawet w sferze terenowej. Oferują bowiem znaczące korzyści nawet w głuszy, bo nie generują takiego hałasu, redukują emisję gazów cieplarnianych, a nawet mogą spisywać się lepiej w wymagających warunkach, w których np. upadek do kałuży nie skończy się awarią.