Android 16 przyniesie sporo nowości
Najnowsza wersja jest oczywiście w stanie bardzo jeszcze pierwotnym – przeznaczona jest dla twórców aplikacji, którzy chcą przetestować działanie swoich aplikacji z nową wersją oprogramowania i z pewnością nie nadaje się, by używać jej zamiast normalnego systemu.
W aktualizacji znalazła się między innymi aplikacja Health Connect, której API, dostępne w tej chwili we wczesnej wersji, ma służyć do zbierania i zapisywania w jednym miejscu danych o zdrowiu ze wszystkich aplikacji zainstalowanych na urządzeniu. Najnowsza wersja umożliwia wymianę danych w formacie FHIR i dodawanie danych do profilu użytkownika. Standard FHIR, opracowany przez HL7 International, pozwala na wymianę danych medycznych różnych typów i jest powszechnie stosowany w aplikacjach medycznych.
Pisane z myślą o Androidzie 16 aplikacje będą mogły korzystać z nowego API selektora zdjęć – w nowej wersji aplikację będą mogły uzyskać łatwy dostęp do potrzebnych plików, z zachowaniem izolacji przeznaczonego do tego procesu – dzięki temu programy nie będą musiały posiadać zbyt szerokiego zakresu uprawnień. Nowe rozwiązanie ma być też na tyle wygodne, by developerzy nie budowali własnych rozwiązań, omijających systemowe.
Android 16 Developer Preview zawiera też najnowszą wersję Privacy Sandbox, systemu zabezpieczającego dane użytkownika. Google niestety nie opublikował listy zmian dotyczących tego elementu.
Czytaj też: Testujemy Sony LinkBuds Fit. Coś tu odstaje, ale nie chodzi o silikon
Android 16 z dwiema aktualizacjami systemu rocznie
Ujawniony niedawno zmieniony harmonogram publikacji Androida 16 nie tylko wskazuje na przełom maja i czerwca jako datę premiery finalnej wersji systemu. W grudniu ujrzymy drugą wersję preview, a od stycznia publikowane będą 4 kolejne wersje beta – i tu już ciekawscy użytkownicy z żyłką hazardzisty mogą się pokusić o próbę używania takiego systemu. Systemowe API powinny osiągnąć fazę stabilną w marcu, wraz z 3 wersją beta, od tego momentu developerzy skupią się na szlifowaniu stabilności i usuwaniu błędów.
Nowy harmonogram oznacza, że premiery smartfonów Pixel pozostaną niezależne od premier systemu. Tym razem jednak system pojawi się wcześniej, więc znacznie zwiększy się szansa na to, że nowe urządzenia wystartują z bardzo dopracowaną i pozbawioną większych błędów wersją oprogramowania.