Przyszłość aut elektrycznych. Co naprawdę myślą kierowcy na świecie?

Nie sądzę, żebym w ciągu najbliższej dekady przesiadł się na auto elektryczne, ale to raczej nie ma związku z tym, że bym takiego nie chciał. Wręcz przeciwnie, bo mocno wierzę w elektryfikację transportu, o ile będzie przeprowadzona z głową. Wydaje się, że podobnego zdania jest spora część osób ankietowanych przez Accenture w ramach badania preferencji kierowców z różnych części świata. Co ciekawe, zależnie od tego gdzie aktualnie żyją, odpowiedzi dotyczące projekcji przesiadki na elektryki w ciągu najbliższych 10 lat nieco się od siebie różnią. Jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach.
Przyszłość aut elektrycznych. Co naprawdę myślą kierowcy na świecie?

Accenture przeprowadziło niedawno badanie na grupie 6000 kierowców mieszkających na terenie USA, Niemiec, Włoch, Francji, Chin oraz Japonii. Zapytano w nim o preferencje dotyczące pojazdów elektrycznych i ewentualne projekcje dotyczące przesiadki na takie auta w ciągu najbliższych 10 lat. Pomimo różnych niezbyt wesołych informacji dochodzących z frontu elektryfikacji, (szczególnie na odcinku europejskim, gdzie zanotowano ostatnio spadek rejestracji nowych elektryków) ludzie najwyraźniej mocno wierzą w rychłą przyszłość takich samochodów i chcą w niej uczestniczyć. Nie wszędzie entuzjazm udziela się jednak po równo.

Raport Power Shift od Accenture podsumowuje wyniki badania w następujący sposób: 47% ankietowanych uważa, że przyszłość należy do samochodów elektrycznych, 23% z nich nie posiadających aktualnie elektryka planuje zakup takiego auta w ciągu najbliższych pięciu lat, a w ciągu dekady takie oczekiwania wyraża już solidne 57%. Przy tym wynik 10% zarzekających się, że nigdy nie kupi auta elektrycznego brzmi pewnie śmiesznie, ale mniej do śmiechu będzie ludziom, którzy mieszkają w mniej uprzywilejowanych gospodarczo regionach świata. Tam liczby pokazują już nieco inną prawdę.

Wystarczy spojrzeć na Stary Kontynent – respondenci z Niemiec i Francji wydają się dużo bardziej sceptyczni, jeśli chodzi o przyszłość zdominowaną przez pojazdy elektryczne. Tam odpowiednio raptem 37% i 36% kierowców opowiada się za przyszłością zdominowaną przez auta z napędem elektrycznym. Takie wyniki odzwierciedlają ostatnie dane dotyczących sprzedaży. Na początku tego roku Niemcy odnotowały duży spadek rejestracji pojazdów z napędem całkowicie elektrycznym, podczas gdy kraje takie jak Belgia i Holandia odnotowały wzrost. W Europie sprzedaż co prawda nadal rośnie, ale już nie w takim tempie jak wcześniej. 

Czytaj też: Niemieccy naukowcy rozwiązali problem wagi samochodów elektrycznych

Za to w trzecim kwartale tego roku na drugie miejsce w światowym rankingu wbiły Stany Zjednoczone, które po Chinach są drugim największym rynkiem zbytu dla pojazdów elektrycznych. Nie powinno więc dziwić, że wyniki badania z Państwa Środka są tak inne od pozostałych – aż 65% ankietowanych przez Accenture kierowców chińskich uważa, że przyszłość należy do samochodów elektrycznych, a 44% osób nieposiadających pojazdów elektrycznych planuje zakup takiego samochodu w ciągu najbliższych pięciu lat.