Ustawodawca bierze się za morskie farmy wiatrowe. Co już wiemy?
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało dwa projekty nowelizacji ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych, które mają na celu usprawnienie rozwoju tego sektora w Polsce. Pierwszy z projektów (UD159) zakłada możliwość ustalania odrębnych cen maksymalnych dla różnych obszarów morskich, na których planowane są inwestycje w farmy wiatrowe. Obszary te różnią się pod względem geofizycznym oraz odległości od brzegu, co z kolei wpływa na koszty budowy i eksploatacji instalacji, a dotychczasowa jednolita cena maksymalna mogła prowadzić do nieoptymalnych sytuacji, w których rezygnowano z realizacji projektów w bardziej kosztownych lokalizacjach lub wspierano inwestycje zwłaszcza w obszarach tańszych.
Czytaj też: Chiny mają nowe akumulatory. Prądu jest w nich tyle, że elektryczne samochody nabiorą nowego sensu
Wprowadzenie zróżnicowanych cen ma na celu osiągnięcie równowagi między rozwojem morskiej energetyki wiatrowej a obciążeniem odbiorców końcowych oraz poprawę efektywności kosztowej systemu wsparcia. Na tym jednak ministerstwo nie skończyło, bo drugi projekt nowelizacji (UD162) koncentruje się na przyspieszeniu realizacji inwestycji oraz poprawie warunków dla rozwoju morskich farm wiatrowych. Proponowane zmiany obejmują m.in.: pokrywanie ujemnego salda, sprzedaż energii w okresie rozruchu, współdzielenie infrastruktury, doprecyzowanie definicji związanych z inwestycjami czy nawet rekompensaty dla rybaków, którzy mogą stracić na budowie i eksploatacji farm wiatrowych.
Czytaj też: Test Bluetti AC200L – chcesz pożyczyć trochę prądu?
Lepiej późno niż wcale. Tak możemy podsumować zmiany w zakresie morskich farm wiatrowych w Polsce, które są kluczowe do obniżenia ceny prądu w naszym kraju. Każdy z nas wolałby zapewne tani prąd z elektrowni atomowej, ale to bardzo odległa przyszłość w przeciwieństwie do rozpowszechniających się farm energetycznych, które korzystają z odnawialnych źródeł energii. Zwłaszcza że aktualnie w Polsce ceny hurtowe energii wynoszą obecnie 91 euro za MWh, co plasuje nas wśród krajów z najdroższym “prądem”, ale musimy pamiętać, że rząd zamroził ceny dla gospodarstw domowych, przez co płacimy 200 euro za MWh, podczas gdy średnia europejska wynosi 239 euro za MWh.
Czytaj też: Wydrukowali w 3D nowy stop. Teraz chcą zrewolucjonizować generowanie prądu
Planowane nowelizacje mają na celu zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii w krajowym miksie energetycznym, co może przyczynić się do stabilizacji cen energii oraz spełnienia zobowiązań międzynarodowych w zakresie redukcji emisji. Zgodnie z projektem Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2040 roku, w polskich morskich farmach mamy generować około 5,9 GW mocy do 2030 roku i 17,9 GW do 2040 roku.