Połączenie drona z czołgiem? Chińczycy właśnie to zrobili

Firma Norinco ma zamiar zaprezentować podczas pokazów lotniczych Zhuhai 2024 swój nowy czołg VT4A1. Patrząc po jednym z dodatków, wygląda na to, że wzięła sobie do serca najnowsze osiągnięcia w zakresie wojskowego sprzętu.
Połączenie drona z czołgiem? Chińczycy właśnie to zrobili

VT4A1 to nowa era rozpoznania i ochrony w czołgach bojowych

Główny czołg bojowy VT4A1 to istotny krok naprzód w możliwościach chińskich pojazdów opancerzonych, jako że wykorzystuje zaawansowaną technologię do spełnienia złożonych wymagań współczesnego pola bitwy. Jest to nic innego, jak ulepszony model oryginalnego czołgu VT-4, który reprezentuje sobą jeszcze bardziej zaawansowane funkcje rozpoznawcze, obronne i ofensywne. W VT4A1 firma zainstalowała bowiem zdalne stanowisko ogniowe, aktywny system ochrony oraz zintegrowanego z konstrukcją drona pionowego startu i lądowania. Wszystko po to, aby wypełnić lukę między pierwotnym VT-4 a oczekiwanym VT-4B, dostosowując się do wyzwań dzisiejszego pola bitwy z funkcjami odzwierciedlającymi zmieniające się podejścia taktyczne.

Czytaj też: Amerykanie planują coś wielkiego. Zapomnijcie o tradycyjnym czołgu w rękach USA

Zacznijmy od GL5, czyli wyspecjalizowanego systemu aktywnej ochrony, który wykorzystuje sieć czterech radarów milimetrowych do wykrywania i neutralizacji nadciągających zagrożeń. System ten szczególnie skutecznie przeciwdziała rakietom atakującym od góry, a więc rodzaju zaawansowanej broni przeciwczołgowej, która stała się standardowym zagrożeniem we współczesnych działaniach bojowych. Kiedy GL5 wykrywa pocisk, aktywuje wyrzutnie montowane na wieżyczce, które są zdolne do niszczenia pocisków w powietrzu, co jest kluczowe w ochronie VT4A1 przed precyzyjnie naprowadzanymi pociskami. Dodatkowy potencjał bojowy zapewnia mu zdalne stanowisko ogniowe, które jest wyposażone w karabin maszynowy kal. 12,7 mm, system ostrzegania przed laserami oraz zagłuszacz dronów.

Czytaj też: Takiego czołgu jeszcze nie widziałeś. Hyundai stworzył pancerną bestię rodem z przyszłości

Jednak jednym z najbardziej innowacyjnych zasobów na pokładzie VT4A1 jest zintegrowany dron, który jest przechowywany w wieżyczce, zapewniając wszechstronne narzędzie do rozpoznania. Ten bezzałogowiec sam w sobie stanowi przełomowy krok w możliwościach rozpoznawczych czołgu. Z zasięgiem lotu do 10 kilometrów dron ten może unosić się na wysokościach od 100 do 1000 metrów, oferując załodze widok w wysokiej rozdzielczości w czasie rzeczywistym na pole bitwy. Jego zasobnik optoelektroniczny obejmuje podgląd na pole bitwy w świetle normalnym i podczerwonym, a dalmierz laserowy dostarcza niezbędnych informacji na temat pozycji celu nawet w warunkach ograniczonej widoczności.

https://twitter.com/DefenceTrend/status/1853002927205437674
X.com

Czytaj też: Potężniejsze czołgi dzięki Trophy – broń przeciwpancerna traci znaczenie

Ta technologia rozszerza zasięg obserwacji i zaangażowania VT4A1, pozwalając na rozpoznanie na odległość do 15 kilometrów od czołgu. Dron umożliwia załogom ocenę terenu, lokalizowanie pozycji wroga oraz wykrywanie potencjalnych zasadzek z bezpiecznej odległości. Podobnie jak w przypadku niemieckiego czołgu Rheinmetall KF51 Panther, który korzysta z podobnego dodatku dronów, integracja bezzałogowca w VT4A1 ilustruje rosnący trend w projektowaniu pojazdów opancerzonych, skupiający się na autonomicznym rozpoznaniu. Dzięki tym innowacjom VT4A1 jest przykładem nowej ery w wojskowości, w której tradycyjne pojazdy bojowe przekształcają się w wielofunkcyjne systemy zdolne do przystosowania się do różnorodnych wyzwań współczesnych i przyszłych konfliktów.