Dostrzegli galaktykę, której budowa jest niemożliwa do wyjaśnienia. Ten obiekt podważa znane mechanizmy

Kiedy wydaje się, że możemy stwierdzić, iż astronomowie mają całkiem niezłe rozeznanie w kwestii kosmosu, wszechświat błyskawicznie wyprowadza nas z błędu. Stało się tak za sprawą przeprowadzonych niedawno obserwacji poświęconych pewnej odległej galaktyce.
Dostrzegli galaktykę, której budowa jest niemożliwa do wyjaśnienia. Ten obiekt podważa znane mechanizmy

Naukowcy zwrócili na nią szczególną uwagę ze względu na obecność charakterystycznych pierścieni. Ich występowanie sugeruje, że w mechanizmach rządzących kształtowaniem wszystkiego, co nas otacza, istnieją kwestie trudne do wyjaśnienia. Możemy się o tym przekonać dzięki obrazom uwiecznionym przez teleskop Subaru zlokalizowany na Hawajach.

Czytaj też: Układ kwantowy od IBM bije poprzednika na głowę, a naukowcy wiedzą już, jak go wykorzystać

Sfotografowany obiekt, czyli galaktyka z trzema pierścieniami, znajduje się około 800 milionów lat świetlnych od Ziemi. Przedstawiciele Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii przyznają, że jak na razie nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie o okoliczności powstania tej zagadkowej struktury. Uzyskanie wiedzy dotyczącej jej genezy będzie bardzo istotne i może zmienić nasze postrzeganie wszechświata.

Zwykle stosuje się podział galaktyk na cztery kategorie, który wynika z ich budowy. Tym sposobem wyróżnia się galaktyki eliptyczne, soczewkowate, nieregularne i spiralne. Droga Mleczna jest zaliczana do tej ostatniej kategorii. Ona i jej podobne galaktyki posiadają w swoich centrach charakterystyczne wybrzuszenia, a wokół roztaczają się charakterystyczne ramiona. Wybrzuszenia, ale już bez owych ramion, posiadają także galaktyki soczewkowate.

Galaktyka zaobserwowana przez naukowców korzystających z teleskopu Subaru wydaje się nie pasować do żadnej ze znanych kategorii

W przypadku galaktyk eliptycznych mówi się o relatywnie gładkiej strukturze przejawiającej się równomiernym rozmieszczeniem gwiazd. Zupełnym przeciwieństwem są galaktyki nieregularne, które cechują się zdecydowanie bardziej nieregularną, wręcz chaotyczną budową. Chcąc dopasować galaktyki pierścieniowe do którejkolwiek z wymienionych grup napotkamy nie lada problem. Z tego względu pojawiają się głosy, jakoby istniejący podział wymagał zmian, ponieważ obecne rodzaje galaktyk nie obejmują wszystkich obiektów znanych astronomom. A im bardziej rozwiniętymi instrumentami dysponują badacze, tym więcej takich niepasujących obiektów może się pojawić.

Faktem jest, że sposób, w jaki powstają galaktyki pierścieniowe, stanowi jedną wielką niewiadomą. W myśl jednego ze scenariuszy ich istnienie stanowi pokłosie zderzeń między galaktykami. W wyniku takiej kolizji – przy czym jedną z jej uczestników jest galaktyka spiralna – powstają fale gazu i pyłu. Ich rozchodzenie się w formie wygenerowanej fali uderzeniowej prowadzi do utworzenia charakterystycznych pierścieni. Ale istnieje też alternatywne wyjaśnienie, za sprawą którego kluczową rolę miałyby odgrywać tzw. zjawiska rezonansowe. O co dokładnie chodzi?

Czytaj też: Słońce bardziej wściekłe niż przewidywano. Małe satelity padają jak kaczki

Obłoki międzygwiezdnego gazu mogą gromadzić się w określonych obszarach za sprawą wywieranego na nie wpływu grawitacyjnego. Takie zjawisko mogłoby w teorii doprowadzić do powstania pierścienia. Sęk w tym, iż w przypadku ostatnich obserwacji zidentyfikowano aż trzy takowe! Z tego względu zrozumienie, co właściwie doprowadziło do utworzenia struktury oddalonej o około 800 milionów lat świetlnych, będzie stanowiło priorytet dla astronomów z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii.