Przyszłość paneli słonecznych, czyli ogniwa, które “widzą” nie tylko światło słoneczne
Południowokoreańscy specjaliści postawili na perowskity i organiczne fotopółprzewodniki, aby zrobić użytek ze swojej nowo opracowanej techniki P-DIP (Polymer Doping Induced Protection), która nie tylko poprawia wydajność ogniw, ale także zwiększa ich trwałość. Stworzone przez nich ogniwa robią użytek zarówno z tego samego światła słonecznego, którego okiełznały tradycyjne panele słoneczne, jak i niewidzialnej dla oka podczerwieni, aby generować jeszcze więcej prądu. Mowa o poziomie bliskim 25 procent efektywności, co samo w sobie stanowi znaczący krok naprzód w porównaniu z tradycyjnymi ogniwami krzemowymi, które zbliżają się już wprawdzie do tego poziomu, ale po znacznie rozleglejszych oraz kosztowniejszych badaniach i eksperymentach.
Czytaj też: Tradycyjne panele słoneczne mają poważną wadę. Belgowie właśnie ją naprawili
Zaprezentowane właśnie światu hybrydowe panele słoneczne prosto z Korei Południowej wyróżniają się przede wszystkim wspomnianą techniką P-DIP. To właśnie dzięki tej metodzie udało się zminimalizować straty napięcia oraz poprawić przepływ energii wewnątrz instalacji. Gdyby tego było mało, badania dowiodły, że opracowane w ten sposób hybrydowe ogniwa zachowują 80% swojej wydajności nawet po 800 godzinach działania, co stanowi imponujący wynik imponujący, a to szczególnie w kontekście dotychczasowych wad ogniw perowskitowych, takich jak niska stabilność i krótka żywotność.
Czytaj też: Panele słoneczne i wiatraki zawiodły. Co dalej z polską energetyką?
Sekretem sukcesu jest też wspomniane zastosowanie perowskitów w połączeniu z organicznymi fotopółprzewodnikami, które wychwytują zarówno światło widzialne, jak i podczerwień. Dzięki temu ogniwa mogą działać nie tylko w pełnym słońcu, ale również w warunkach sztucznego oświetlenia. To niezwykle ważne w kontekście zastosowań w miejscach, gdzie światło słoneczne jest ograniczone, a więc na przykład w przestrzeniach zamkniętych czy po prostu w pochmurne dni. Zalety ogniw hybrydowych nie kończą się jednak na szerokim spektrum absorpcji fotonów. Minimalizacja strat napięcia w obwodzie otwartym przekłada się na bardziej efektywny przepływ energii, co czyni tę technologię bardziej wydajną od tradycyjnych ogniw krzemowych.
Czytaj też: Koniec kręcenia nosem na panele słoneczne. Znaleźli sposób, jak przekonać nawet Twoją żonę
Tego typu osiągnięcia sprawiają, że nowoczesne ogniwa hybrydowe, które łączą efektywność i trwałość, otwierają nowy rozdział w historii odnawialnych źródeł energii. Dzięki nim możemy nie tylko lepiej wykorzystać energię światła, ale także przyczynić się do ochrony środowiska. Pozostaje więc tylko czekać na ich rynkowy debiut i niezależne testy zwłaszcza w długim okresie eksploatacji.