Dopłaty do magazynów energii i domowych wiatraków, czyli polska termomodernizacja w 2025 roku
W Polsce dynamicznie rośnie liczba prosumentów, czyli gospodarstw domowych, które produkują własną energię elektryczną z instalacji OZE, a to wszystko głównie dzięki fotowoltaice. Problem w tym, że nie jest to wcale aż tak idealne, bo aktualnie, na 1,45 miliona instalacji prosumenckich, jedynie około 11 tysięcy jest wyposażonych w magazyny energii. Tak mała liczba magazynów nie bierze się znikąd, bo jest efektem zarówno wysokich kosztów ich instalacji, jak i braku możliwości skorzystania z ulgi podatkowej, która obejmowała jedynie te urządzenia zintegrowane z instalacjami fotowoltaicznymi. Są z kolei arcyważne, co udowadnialiśmy już nie raz, bo m.in. w artykule: Sąsiad zamontował panele, a ty cierpisz. Fotowoltaiczny koszmar dopadł Polaków.
Czytaj też: Kary za fotowoltaikę nawiedziły Polaków. Uważaj na drony, bo możesz być następny
Czas problematycznej fotowoltaiki, którą Polacy bardzo chętnie posuwają do granic możliwości i dostają za to kary, mogą jednak pójść w zapomnienie już w następnym roku. Od 1 stycznia 2025 roku w Polsce wejdą w życie przepisy, które rozszerzą ulgę termomodernizacyjną na nowe kategorie inwestycji związanych z odnawialnymi źródłami energii (OZE). Pamiętajmy, że dotychczas ulga obejmowała wydatki związane z termomodernizacją budynków, a w tym montaż paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i kolektorów słonecznych, ale planowana nowelizacja przepisów przewiduje, że ulga ta zostanie rozszerzona również na domowe magazyny energii oraz mikroelektrownie wiatrowe.
Czytaj też: Nowa technologia przełamuje bariery. Oto ekologiczne panele słoneczne, które zrewolucjonizują rynek
Wprowadzenie nowych przepisów ma ułatwić rozwój infrastruktury OZE w Polsce, umożliwiając prosumentom lepsze zarządzanie energią oraz zwiększenie efektywności energetycznej. Nowa ulga termomodernizacyjna (na papierze) ma nie tylko zachęcić do instalowania domowych magazynów energii, ale również otworzy drogę dla domowych elektrowni wiatrowych, co z kolei pozwoli na bardziej zróżnicowane formy wytwarzania energii odnawialnej. Jest to o tyle ważne, że w dotychczasowych przepisach magazyny energii mogły być objęte ulgą jedynie wtedy, gdy były połączone z instalacją fotowoltaiczną jako „osprzęt instalacji fotowoltaicznej.” Nowe przepisy definiują te urządzenia jako oddzielne instalacje, których zakup i montaż będzie w pełni odliczalny od podatku i to niezależnie od powiązania z fotowoltaiką.
Czytaj też: Kesterytowe ogniwa słoneczne z nowym pierwiastkiem biją rekordy wydajności i imponują ceną
Dodanie magazynów energii do domowych systemów fotowoltaicznych ma za zadanie przede wszystkim “utrzymać” prąd w obrębie gospodarstwa domowego. Normalnie nadwyżki energii trafiają prosto do sieci energetycznej, co w konkretnych przypadkach może powodować problemy ze stabilnością, ale z magazynem energii ta nadwyżka zostanie przechowana lokalnie na czarną godzinę (np. wieczór), zasilając tym samym sprzęty bez potrzeby obciążania całej sieci energetycznej. Jest to szczególnie korzystne w przypadku taryfy nocnej (G12) oraz jej pochodnych. Dziś pozostaje więc tylko czekać na szczegóły co do ulgi termomodernizacyjnej oraz jej efektu, który pokaże się nam dopiero pod koniec następnego roku.