Microsoft zepsuł Windows 10, ale zaraz go naprawił. O co chodzi?

W tym tygodniu Microsoft zepsuł nie tylko Windows 11. Również użytkownicy systemu Windows 10 zgłaszali nieciekawe zjawisko – problemy z aktualizacją aplikacji w pakietach ze sklepu Microsoft Store. Na szczęście internetowy gigant zakasał rękawy i raz-dwa wydał łatkę, która przywraca prawidłowe działanie tego elementu.
Windows 10
Windows 10

Aktualizacje niezwiązane z zabezpieczeniami dla systemów Windows 10 i 11 zazwyczaj pozostają niezauważone przez klientów, ponieważ nie są obowiązkowe. Jeśli jednak zostaną zainstalowane, mogą m.in. aktualizować komponenty systemu, aby – teoretycznie – wszystko działało sprawniej. Ale ostatnie aż za często dzieje się odwrotnie.

Co nie tak w Windows 10?

Microsoft powiadomił użytkowników systemu Windows 10, że system operacyjny ma problemy z aktualizacją aplikacji w pakietach ze sklepu Microsoft Store. Dotknięte tym problemem aplikacje wyświetlały błąd “Coś się stało po naszej stronie”, uniemożliwiając użytkownikom pobieranie najnowszych wersji Microsoft Teams i innych aplikacji firm trzecich. Na szczęście błąd został już naprawiony i wystarczy zainstalować pojedynczą aktualizację systemu Windows. – KB5046714. Jest ona przeznaczona dla systemu Windows 10 w wersji 22H2.

Na witrynie Windows Health Dashboard podano szczegóły dotyczące problemu. Nie był on związany z żadną aktualizacją systemu Windows, ani z aktualizacją niezwiązaną z zabezpieczeniami czy wydaniem Patch Tuesday. Błąd został spowodowany przez wersję WinAppSDK 1.6.2, która została opublikowana 12 listopada 2024 roku, a następnie szybko usunięta po zgłoszeniach użytkowników.

Microsoft STore

Czytaj też: Ostatnie aktualizacje Windows 10 przed końcem podstawowego wsparcia

Łatka KB5046714 dla Windows 10 w wersji 22H2 znajduje się już w Windows Update. Microsoft podaje w jej opisie, że oprócz rozwiązania problemów ze sklepem zawiera ona inne ważne ulepszenia. No cóż, pomny poprzednich doświadczeń mam nadzieję, że jej wdrożenie nie objawi się nieprzyjemnymi efektami, jak to często ma miejsce, zwłaszcza w przypadku Windows 11.