Niczym najlepsze oświetlenie rowerowe. SideLights zwiększa bezpieczeństwo wykładniczo

Współczesne technologie bezpieczeństwa rowerowego skupiają się na poprawie widoczności z przodu i z tyłu roweru, ale widoczność boczna roweru, która jest równie istotna, często bywa pomijana. Stąd pomysł na SideLights. System oświetlenia, mający wnieść bezpieczeństwo rowerzystów na zupełnie nowy poziom.
Niczym najlepsze oświetlenie rowerowe. SideLights zwiększa bezpieczeństwo wykładniczo

SideLights to nie tylko oświetlenie, ale też sygnalizacja dla twojego roweru

Podstawowe oświetlenie roweru obejmuje najczęściej przedni reflektor, rzucający przed rowerzystę słup białego światła oraz tylne czerwone oświetlenie, służące przede wszystkim w roli informacyjnej dla innych użytkowników ruchu drogowego. To standard. Szkoda tylko, że daleko mu do ideału, o czym wiedzą wszyscy rowerzyści, poruszający się na swoich jednośladach zwłaszcza po zmroku. Ba! Problem z takim oświetleniem dostrzegają również zapewne kierowcy samochodów, bo zauważenie rowerzysty jadącego bokiem, nie należy do najłatwiejszych spraw. Dlatego właśnie powstał system SideLights.

Czytaj też: Nowy rower elektryczny eMTB za cenę auta miejskiego – czy warto tyle zapłacić?

Zestaw SideLights obejmuje dwa moduły, które montowane są bezpośrednio na końcach prostych kierownic. Producent podkreśla, że te moduły są kompatybilne z większością kierownic o minimalnej średnicy wewnętrznej 15 mm i kącie wygięcia nieprzekraczającym 30 stopni. W praktyce zastępują standardowe zaślepki kierownicy, przyjmując formę aluminiowych modułów z możliwością pełnej blokady w celu ochrony przed kradzieżą. Każdy z modułów składa się z kierunkowego białego światła przedniego, czerwonego światła tylnego, bursztynowych kierunkowskazów oraz świateł bocznych.

Czytaj też: Tani i dobry. Budżetowy rower górski powraca na rynek

Kierunkowskazy uruchamia się poprzez naciśnięcie przycisku na końcu kierownicy, co pozwala rowerzystom sygnalizować skręt bez zdejmowania rąk z uchwytów. Kierunkowskaz wyłącza się automatycznie po 20 sekundach lub wtedy, kiedy rowerzysta wciśnie stosowny przycisk, a że oba moduły zachowują charakter plug&play, każdy moduł zawiera wyjmowalny akumulator litowy o pojemności 1500 mAh, którego naładowanie przez USB trwa około godziny. Rowerzyści mogą liczyć na wytrzymałość od 2 do 8 godzin, zależnie od ustawionej jasności (od 75 do 300 lumenów) oraz wybranego trybu, bo SideLights oferują kilka efektów, które pozwalają rowerzystom dostosować oświetlenie do konkretnych warunków.

Czytaj też: Rowery elektryczne stały się łakomym kąskiem dla złodziei – ogromna kradzież na Dolnym Śląsku

Obecnie każdy z nas może zamówić swój egzemplarz SideLights za około 370 złotych na Kickstarterze, oszczędzając tym samym połowę, bo w sprzedaży detalicznej ich cena ma wzrosnąć dwukrotnie.