Fabryka elektryków w Polsce. Poznaliśmy nowe fakty w tej sprawie

Kiedy wydawało się, że czas pogodzić się z tym, że w najbliższym czasie nasz kraj nie wprowadzi na rynek pierwszego polskiego elektryka, zaczęły spływać nieco bardziej optymistyczne wieści. Niedawno poinformowano natomiast o kolejnych komplikacjach w zakresie budowy fabryki takich aut.
Fabryka elektryków w Polsce. Poznaliśmy nowe fakty w tej sprawie

Takowa miałaby powstać w Jaworznie, przy czym prezydent tego miasta już przed kilkoma miesiącami wydał spółce ElectroMobility Poland pozwolenie na budowę zakładu oddelegowanego do produkcji pojazdów marki Izera. Niestety, od tamtej pory sprawa niejako utknęła w martwym punkcie. Niedawno pojawiło się jednak nieoczekiwane wsparcie ze strony chińskiego giganta. 

Czytaj też: Naukowcy odtworzyli kształt pojedynczego fotonu. Po raz pierwszy w historii

Cała sprawa jest niestety wyjątkowo wielowymiarowa. Gdy pojawiają się pozytywne doniesienia, dające nadzieję na realizację tak znaczącego projektu, zaraz potem słyszymy o kolejnym impasie. W obecnej sytuacji wydaje się mało prawdopodobne, by proponowane ramy czasowe zostały zrealizowane. Budowa fabryki miała bowiem przypadać na pierwszy kwartał 2025 roku, a pierwsze produkowane w niej auta elektryczne trafiłyby wtedy do sprzedaży w połowie 2027 roku. 

Pierwszy polski elektryk, czyli Izera, ma zostać wyprodukowany do końca obecnej dekady

Problem w tym, że kluczowe działania dotyczące realizacji tego projektu wciąż nie zostały zapoczątkowane. Co jest źródłem ostatnich komplikacji? Rzekomo najbardziej problematyczny jest… brak środków, które miały zostać przekazane na rzecz budowy z Krajowego Planu Odbudowy. Niestety, wypłata tych pieniędzy nastąpi prawdopodobnie najwcześniej w drugim kwartale 2026 roku. W takim wypadku pierwsze elektryczne Izery zjechałyby z taśm fabryki w Jaworznie dopiero pod koniec 2028 roku. 

Czytaj też: Nowe ogniwa słoneczne z perowskitu i krzemu. Tak będzie wyglądała przyszłość fotowoltaiki

Jak dodaje Jakub Jaworski, minister aktywów państwowych, obecnie trwają negocjacje z chińskim partnerem, czyli Geely. Pozostaje nam więc liczyć, że ambitne plany wreszcie zostaną zrealizowane. Obecnie trudno utrzymywać optymizm, jaki mógł nam towarzyszyć na początku. Ale być może do końca obecnej dekady doczekamy się pierwszego polskiego elektryka.