Potężny rozbłysk na Słońcu. Blackout radiowy na dużym obszarze Ziemi

Od kilku tygodni wiemy już, że Słońce oficjalnie znajduje się w fazie maksimum aktywności w 11-letnim cyklu. Nie powinno zatem dziwić, że na powierzchni naszej gwiazdy dziennej dochodzi obecnie regularnie do rozbłysków słonecznych generowanych przez przetaczające się po jego powierzchni plamy słoneczne. Tym razem, w środę doszło do silnego rozbłysku klasy X.
Potężny rozbłysk na Słońcu. Blackout radiowy na dużym obszarze Ziemi

Tutaj należy podkreślić, że do klasy X należą najsilniejsze rozbłyski, jakie obserwujemy na Słońcu. Wyższej klasy już po prostu nie ma. Środowy rozbłysk wygenerowany przez plamę słoneczną skatalogowaną pod numerem AR 3883 o godzinie 14:40 polskiego czasu został skatalogowany jako rozbłysk X2,3, a więc ponad dwa razy silniejszy od najsłabszych rozbłysków klasy X.

Słońce w okresie maksimum swojej aktywności dosłownie usiane jest bezustannie ewoluującymi plamami słonecznymi. Na pierwszy rzut oka wydają się one czarne. W rzeczywistości jednak plamy słoneczne także są bardzo jasne, a jedynie jeszcze wyższa jasność otaczającej je powierzchni Słońca sprawia, że wydają się ciemniejsze.

Czytaj także: Silny rozbłysk i koronalny wyrzut masy na Słońcu. Ta plama słoneczna jeszcze może nam dokuczyć

Środowy rozbłysk wygenerowany przez plamę AR 3883 jest jak dotąd najsilniejszym rozbłyskiem wygenerowanym przez ten konkretny region. Jak na razie nie ma informacji o tym, czy za rozbłyskiem plama słoneczna wygenerowała koronalny wyrzut masy i czy może on dotrzeć do naszej planety i wpłynąć na pole magnetyczne Ziemi wywołując burzę geomagnetyczną.

Źródło: NASA/SDO/Helioviewer

Specjaliści z centrum przewidywania pogody kosmicznej (Space Weather Prediction Center) poinformowali, że w rozbłysku wyemitowane zostało promieniowanie ultrafioletowe, które spowodowało zakłócenia w komunikacji radiowej na całkiem dużym obszarze Atlantyku, w Ameryce Południowej i Afryce. Co więcej, badacze przekonują, że to jeszcze nie koniec wzmożonej aktywności słonecznej.

Czytaj także: Spektakularny rozbłysk na Słońcu. Tym razem nam się udało

W najbliższych miesiącach możemy spodziewać się jeszcze wielu rozbłysków słonecznych klasy M oraz X i towarzyszących im koronalnych wyrzutów masy i burz geomagnetycznych w otoczeniu Ziemi. Dla miłośników obserwacji nocnego nieba oznacza to podwyższone szanse na obserwowanie zórz polarnych nawet z terytorium naszego kraju. Trudno powiedzieć, czy któraś z nich dorówna zorzy polarnej z 10 maja br., kiedy to nasze niebo dosłownie rozświetliło się zorzami polarnymi, jakich nie obserwowano co najmniej od dwudziestu lat. Nie jest to jednak wykluczone, dlatego warto obserwować najnowsze informacje o aktywności Słońca.