Generatywna sztuczna inteligencja rozpanoszyła się na dobre w naszych komputerach i telefonach, ale do tej pory platformy VoD pozostawały poza jej zasięgiem. Z pierwszą inicjatywą tego typu wychodzi właśnie Prime Video, serwis należący do koncernu Amazon, dostępny również w Polsce. Charakterystyczną cechą amerykańskiego VoD jest funkcja o nazwie X-Ray, która daje m.in. dostęp do dodatkowych informacji o obsadzie. Trwają właśnie eksperymenty nad rozszerzeniem jej o generowanie podsumowań przez AI. X-Ray Recaps obecnie jest w fazie testów beta na grupie użytkowników przystawki Fire TV.
Rozwiązanie ma za zadanie analizować różne segmenty wideo z napisami oraz dialogami, aby generować dla widza podsumowanie dotychczasowych wydarzeń w oglądanych przez niego materiałach. W niektórych serialach stosuje się już od dawna taki zabieg, aby upewnić się, że oglądający jest na bieżąco z fabułą. Narzędzie AI w Prime Video ma jednocześnie pilnować, aby widzom nie zdarzały się żadne spoilery, które mogłyby popsuć zabawę związaną z oglądaniem treści na serwisie. Przy okazji autorzy zapewniają, że podsumowania generowane przez sztuczną inteligencję mają być odpowiednio zwięzłe.
Należy się spodziewać, że po etapie testów beta na ograniczonej grupie użytkowników oraz urządzeń X-Ray Recap zostanie włączone do puli narzędzi dostępnych dla szerszej grupy widzów. Ja natomiast zastanawiam się, na ile takie rozwiązanie byłoby przydatne w innych platformach VoD i czy wkrótce nie okaże się, że to właśnie Amazon wykonał tzw. strzał w dziesiątkę. W erze totalnego przebodźcowania informacjami umiejętność generowania zwięzłych podsumowań może się okazać wartością na wagę złota. Z drugiej strony, jestem od dawna przekonany, że komfort stopniowo nas zabija.
Czytaj też: Dlaczego na Apple TV i Amazon Prime trzeba płacić za filmy, chociaż płacimy abonament?
Przy okazji polecam Wam powyższy tekst Pawła Okopienia, który może wyjaśnić skąd w Prime Video oraz Apple TV część treści jest dostępna odpłatnie, mimo opłacania przez użytkowników miesięcznego abonamentu. Porządkuje on nieco temat VoD (tak naprawdę całej gałęzi usług, na które składają się trzy różne rodzaje – tVOD, sVOD oraz aVOD) oraz tzw. “okien” w dystrybucji filmowej. Świat nie stoi w miejscu, ale przemysł filmowy rządzi się swoimi prawami, które przenikają do branży cyfrowej i nadal odbijają na niej swoje piętno.