Już dzisiaj, 19 listopada 2024 roku czeka nas kolejny, szósty już lot 120-metrowej rakiety Starship zbudowanej przez SpaceX. W ramach tego lotu gigantyczny pierwszy człon rakiety Super Heavy wyniesie Starshipa w lot dookoła Ziemi, a następnie spróbuje bezpiecznie wylądować przy wieży startowej wyposażonej w szczypce przechwytujące. To zdecydowanie najbardziej spektakularny lot w najbliższym czasie. Należy jednak pamiętać, że wkrótce czekają nas przełomowe testy rakiet takich jak New Glenn (Blue Origin), czy Neutron (RocketLab). Kolejne testy nowych, mniejszych, większych rakiet (także wielokrotnego użytku) czekają nas w Chinach.
Konstruowanie i budowa rakiet to jednak niewiarygodnie drogie przedsięwzięcie. Powstaje zatem pytanie, czy studenci są w stanie stworzyć rakietę, która będzie w stanie faktycznie dotrzeć do przestrzeni kosmicznej.
Czytaj także: To się nazywa przełom! Rakiety zasilane nowym paliwem otworzą nam drogę do eksploracji kosmosu
Okazuje się jednak, że tak właśnie jest. Studenci z Uniwersytetu Południowej Kalifornii poinformowali właśnie o niezwykle udanym i zarazem rekordowym locie stworzonej przez nich rakiety Aftershock II.
Według informacji prasowych rakieta została wystrzelona z pustyni Black Rock w Nevadzie w dniu 20 października 2024 roku. W trakcie lotu udało jej się osiągnąć rekordową wysokość aż 143 256 metrów nad powierzchnią Ziemi. Oznacza to, że była ona w stanie pobić dotychczasowy rekord wysokości osiągniętej przez amatorsko zbudowaną rakietę aż o 27 432 metry. Warto tutaj podkreślić, że poprzedni rekord utrzymał się dokładnie dwadzieścia lat.
Studenci, a zarazem konstruktorzy rakiety wskazują, że rakieta Aftershock II jest przełomowa nie tylko pod względem osiągniętej w trakcie lotu wysokości. Została ona bowiem wyposażona w najsilniejszy jak dotąd silnik na paliwo stałe, jaki został stworzony przez studentów, który swoją drogą jest najsilniejszym silnikiem kompozytowym wykonanym przez jakichkolwiek amatorów.
Aftershock II jest tak naprawdę iteracją rakiety Traveler IV, która pięć lat temu była pierwszą rakietą stworzoną na uczelni, której udało się wzbić ponad linię Karmana, czyli umowną granicę między atmosferą a przestrzenią kosmiczną przebiegającą na wysokości 100 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. To właśnie jej sukces zainspirował studentów do próby udoskonalenia tej niepozornej konstrukcji. Warto tutaj wspomnieć, że rakieta ma zaledwie 20 cm średnicy, 4 metry wysokości i 149 kg masy.
Czytaj także: Rakieta, która pożera samą siebie. W Europie powstała niebywała technologia
Aby osiągnąć wysokość ponad 140 kilometrów nad powierzchnią Ziemi, rakieta musiała zostać wyposażona w naprawdę mocny silnik, ale także w system ochrony termicznej. Przy prędkości 1610 metrów na sekundę, odporność termiczna jest już elementem kluczowym do tego, aby rakieta zakończyła lot w całości. Do ochrony korpusu rakiety studenci wykorzystali specjalistyczną farbę oraz tytanowe komponenty na krawędziach natarcia elementów stabilizujących.
Żyjemy zatem w czasach, w których studenci są w stanie tworzyć już rakiety dosięgające przestrzeni kosmicznej. Kto wie, jakie rakiety będą tworzyli, gdy znajdą się już na rynku pracy. Rosnący gwałtownie na całym świecie sektor kosmiczny już na nich czeka.