Galaxy S25 z obsługą bezprzewodowego ładowania Qi2

Wielkimi krokami zbliża się premiera serii Galaxy S25, a my otrzymujemy coraz więcej przecieków związanych z nadchodzącymi flagowcami. Najwięcej z nich skupia się oczywiście na ultraflagowcu, który dostanie całkiem sporo zmian, ale co z pozostałymi urządzeniami? W ich przypadku nie będzie już tak dobrze, choć znów największym rozczarowaniem może okazać się podstawowy flagowiec.
Samsung Galaxy S24

Samsung Galaxy S24

Co zaoferuje nam podstawowy Galaxy S25? Niewiele

Samsung, podobnie zresztą jak Apple, ma tendencję do traktowania po macoszemu swoich tańszych flagowców. Jednak nawet iPhone 16 dostał więcej zmian w porównaniu z tym, co przecieki zapowiadają dla Galaxy S25. Mówi się bowiem, że południowokoreański gigant da nam praktycznie ten sam smartfon, co w zeszłym roku i zapewne największym ulepszeniem będzie po prostu zastosowanie najnowszego chipsetu firmy Qualcomm – Snapdragona 8 Elite. Przyniesie on znaczną poprawę w zakresie wydajności oraz zarządzania energią, co powinno przełożyć się na wydłużenie żywotności baterii.

Czytaj też: One UI 7 odmieni Twój smartfon na wiele sposobów

To zdecydowanie się przyda, ponieważ w raportach brakuje wzmianki o powiększeniu ogniwa. W poprzednich latach producent nieco powiększał baterię i chociaż nie były to jakieś wielkie zmiany (Galaxy S24 dostał baterię o 100 mAh większą od poprzednika), to zawsze jakaś poprawa. Galaxy S25 już takiego ulepszenia nie dostanie. Jeśli zaś liczyliście, że przynajmniej naładujemy go szybciej, to również mam złą wiadomość. Serwis 91 mobiles dotarł do dokumentacji FCC, zawierającej szczegóły o prędkości ładowania każdego z modeli.

Czytaj też: Galaxy A56 z nowym wyglądem. Samsung szykuje zaskakujące zmiany w projekcie budżetowca

FCC wymienia trzy nazwy kodowe telefonów Galaxy S25: SM-931U (Galaxy S25), SM-936U (Galaxy S25 Plus) i SM-938U (Galaxy S25 Ultra). Zgodnie z tym, cała seria powinna obsługiwać 5G, Bluetooth, dwupasmowe Wi-Fi, GNSS i NFC, jednak tylko dwa droższe modele dostaną obsługę UWB. Ponadto te urządzenia obsługiwać też będą ładowanie 45 W, czyli nic się tu nie zmieni w porównaniu z poprzednikami. Niestety, nie zmieni się także ładowanie przewodowe w Galaxy S25. Smartfon pozostanie przy żałośnie powolnym ładowaniu 25 W i co gorsza, ładowanie bezprzewodowe również zwolni. Zamiast 15 W obsłuży jedynie 9 W i trudno powiedzieć, co jest przyczyną takiej zmiany.

Czytaj też: iPhone 17 Air będzie zaskakująco cienki, ale jakim kosztem?

Co prawda raporty wspominają, że Samsung w końcu zrezygnuje z wariantu 8 GB RAM i zwiększy pamięć operacyjną do 12 GB, w dodatku bez dodatkowych opłat z tym związanych. Tylko że to za mało, bo jednocześnie nic nie słychać o nowych aparatach czy poprawach w zakresie innych elementów specyfikacji. Wychodzi więc na to, że Galaxy S25 będzie nudny i mało zachęcający, ale przynajmniej wciąż pozostanie modelem najbardziej kompaktowym, wyposażonym w 6,2-calowy ekran, a to może być dla wielu klientów najbardziej znaczące.

[Aktualizacja] Galaxy S25 w Europie będzie lepszy

W bazie FCC po raz kolejny zawitały modele z serii Galaxy S25, tym razem w ich globalnej wersji. Wspominane wyżej warianty odnosiły się do amerykańskiego rynku, natomiast numery modeli SM-S931B/DS, SM-S936B/DS i SM-S938B/DS oznaczają odpowiednio S25, S25+ i S25 Ultra, które pojawią się również u nas. Zwykle nie ma między nimi różnic, jednak tym razem MySmartPrice odkrył coś ciekawego. Model podstawowy będzie obsługiwał Bluetooth 5.4, Wi-Fi (802.11 b/g/n/a/ac/ax/be), GNSS, UWB, DP i łączność NFC.

Czytaj też: One UI 7 oficjalnie. Samsung przedstawia wizję przyszłości dla urządzeń Galaxy

Wygląda więc na to, że UWB, którego w amerykańskim wariancie nie uświadczymy, pojawi się w Europie. To dobra wiadomość, ponieważ komunikacja ultraszerokopasmowa pozwala na dokładniejszą lokalizację urządzenia, co wykorzystywane jest w wielu funkcjach smartfonów Galaxy. Dla nas jest to dobra wiadomość, choć trudno powiedzieć, z jakiego powodu Samsung zdecydował się na taką różnicę między wariantami dostępnymi na poszczególnych rynkach.

[Aktualizacja] przeciek potwierdza kolejne szczegóły nowych flagowców

Europejskie warianty Galaxy S25 odwiedziły już FCC, dzięki czemu wiemy, że obsługiwać będą ładowanie bezprzewodowe, jednak certyfikacja nie określiła, jakiego rodzaju. Można było więc spekulować, czy będzie takie samo, jak w tegorocznej serii, czy może Samsung coś ulepszy. Znany leaker Ice Universe ujawnił, że seria Galaxy S25 zostanie wyposażona w ładowanie Qi2. Problem w tym, że to również mówi nam dość niewiele, ponieważ istnieją dwa profile tego standardu.

  • Extended Power Profile (15 W, bez magnesów) 
  • Magnetic Power Profile (nadal 15 W, ale z magnesami do ustawiania i mocowania)

Pierwszym modelem z Androidem, wykorzystującym Qi2 MPP jest HMD Skyline. Co prawda Oppo ma serię akcesoriów “Oppo Mag”, które wykorzystują magnesy, jednak nie jest to MPP, a po prostu etui z wbudowanymi magnesami, których w samym telefonie nie ma. Obsługuje je również OnePlus 13, ale do tego konieczne jest specjalne etui. Ciężko więc powiedzieć, co w zanadrzu ma Samsung, jednak patrząc na dość zachowawcze poczynania firmy, lepiej założyć, że chodzi o zwykłe Qi2 EPP, bez większych szaleństw.